TEMAT: REDA 2024

Wczoraj ponad 3 godziny spędzone nad rzeką. Woda fajna do łowienia. Spotkałem z pięciu wędkarzy, ale nikt nic nie miał. Jeden z nich mówił o widzianej chorej troci około 70 cm. Zaliczyłem spad tęczaka około 45 cm.

xlzaba napisał:
Ciekawy ciąg myślowy. Możesz rozwinąć po czym dedukujesz te 2 tyg. i działalność "elektryków"?

Wczoraj 4-godzinny cykl łowienia. Przyłów w postaci okonia 27cm. Chyba ze dwa spławy troci. Woda idzie w dół i powoli się klaruje.

Witam
Nie jestem hieną cmentarną z zawodu ani hobbistycznie ocena takiej osoby była by tu wskazana.
Opisze może co widziałem a wnioski niech każdy wyciągnie sam.
Pierwszą trotkę około 50cm kumpel podczepił z dna jej skrzela były koloru raczej czarnego. Dwie następne pływały, raczej unosiły się tam gdzie gromadzą się śmieci, taki krzaczek między drewnianym a betonowym. Jedna wyglądała na taką foczkę 75,siadały na nich już muchy. Wracając za wałem leżała czwarta ryba raczej ktoś z wędkarzy ją tam wyniósł, pierwszą i ostatnią widziałem z bliska nie widziałem oznak pleśniawki.
Wnioski zostawiam ,może malutki
wiemy że wpływają żeby zdechnąć, cztery na początku lipca bez pleśniawki.
tyle wypocin
Byłem w sototę( pogoda ładna)

Wczoraj trzy godziny nad wodą. Przyłów w postaci potoka 35cm, który wrócił do wody.
Sporo wędkarzy. Woda niska i klarowna.

Dzisiaj ponownie nad wodą. Niewymiarowy potok oraz spływająca z nurtem troć około 70cm. Chyba miała plamę w okolicy płetwy tłuszczowej.

Woda niska i klarowna. Na jazie ledwie dwie ryby próbowały pokonać próg.

Wczoraj ponad 2 godziny nad rzeką z niską i klarowną wodą. Jakąś trotkę w wodzie widziałem oraz jeden potężny plusk jakby pustaka wrzucił. Nie wiem czy chlapnięcie bobra czy spław troci.

W ostatni dzień sezonu sporo ludzi było nad rzeką. Woda była niska i klarowna. Żadnych ryb nie widziałem.