Duch napisał:zamki napisał:
..zarezerwować dla siebie te pstrągi które zostaną tam wpuszczone i dopilnowane, zeby ich nie wytrzaskali roszczeniowcy z opłacona kartą w ręku, którym ona musi się zwrócić.
Mozna tez nie upatrywać w członkach Passari wroga tylko sie przyłączyć i pracując na rzecz rzeki i klubu mieć mozliwość łowienia ryb.
Wiele rzeczy mozna ale najlepiej jątrzyć bo to najprostsze ....
Duch napisał:To ciekawe że uważasz każdego kto nie należny do klubu za mięsiarza idącego nad wodę z myślą ukatrupienia ryby. Tak to zrozumiałem jeśli się mylę to przepraszam.
Mylisz się i naditerpretujesz. Dobrze Wiesz, że nie wszyscy pożerają wszystko a tylko tych miałem na myśli chociaz tak po prawdzie to takich osób jest naprawdę bardzo mało ułamek ogółu.
Duch napisał:Nie upatruje w Klubowiczach wrogów, czasem spotykam miłych z którymi się porozmawia wypije herbatkę, czasem spotykam tych mniej miłych i kulturalnych, a czasem mięsiarzy. Uważam że Passaria robi bardzo dużo dobrej roboty i chwała jej za to. Jednak kolego Zamki pstrągowe rzeki na Warmii to nie tylko odcinek Pityny - Szatanki i Las Warmiński nad Łyna. Uważam że okręg PZW Olsztyn powinien wsiąść przykład z okręgu Elbląskiego dbającego o wszystkie rzeki w swym okręgu w których możne utrzymać się pstrąg.
hymmm a co do klubu to bardzo dobry pomysł możne skorzystam
Widzisz w całej polsce jest narzekanie na pzw i nic poza tym. Kluby sa postrzegane jako sekty a wędkarze w zatrważającej większości mają w dupie jakie kolwiek działania na rzecz poprawy stanu wód. Dopiero jak im zaczynają budować mewkę na rzeczce to zaczyna sie latanie z ogniem w gaciach i lamenty takie pospolite ruszenie. A gdzie ci wędkarze byli do tej pory? a no wyławiali pewnie te swoje pstrążki.
Apropo wód pstrągowych w okręgu Olsztyn to uważam tak samo jak Ty niech się zajmą swoimi wodami.