Tommy napisał:Czy można zapytać : trolling, czy rzuty za 2-gą rewą ?
Pytam, bo od jesieni rozglądam się za motoróweczką na zatokę, taką ok. 6 m - 2,30 m.
Pozdrawiam.
pytać zawsze można i należy
obie odpowiedzi są właściwe; łowię w Ustroniu i ostatnio rzuty za wszystkie rewy są możliwe, bo po ostatnim sztormie jest tylko jedna i to blisko brzegu; rewy zostały strasznie poprzerywane, poprzesuwało nawet duże kamienie i oberwało kawał klifu; ale za to kilka metrów od brzegu jest już ponad metr głębokości; to na szybko przy nieznanych warunkach; w przypadku planowanego wyjazdu i spodziewanej dobrej pogody łowię z łódki tuż za granicą wypiętrzania wody czyli jakieś 200-300 m od brzegu; zasadniczo nie łowię w trollu a raczej stacjonarnie w dryfie ale z łódki zacząłem łowić dopiero w tym roku więc i na trolling przyjdzie pewnie czas; pochwalę się jak będą jakieś wymierne efekty; nie wiem jak na zatoce ale na otwartym morzu łódka daje zupełnie inne możliwości: cały zasięg rzutu obejmuje potencjalnie dobre miejsca; z plaży, jeżeli truty nie ma blisko, przy samym brzegu lub między rewami, rzucasz kilkadziesiąt metrów a z tego tylko 10 czy 15 m zasięgu potencjalnie skutecznego; reszta to nieefektywne ściąganie przynęty do następnego rzutu; poza tym, jak w ogóle nie gryzą, to masz szanse na inne osiągnięcia; zgodnie z sugestią rybaków, przy brzegu osoś, jak nie ma nic, 400-500 m morski sandacz a jak tam nic to 1000 m i dalej dorsz, którego w różnych ilościach i wielkościach łowi się zawsze; łatwo je znaleźć bez echosondy, bo siaty dorszowe wyznaczają miejscówki; w sprawie motoróweczki pisz na priv, mam kilka ciekawych propozycji;