TEMAT: Przynęty na pstrąga zimową porą

Ja zarówno zimą jak i latem używam własnoręcznie wykonanych woblerów.Na zdjęciu piąteczki na które łowiłem w miniona sobotę.

kobikobi1 napisał:
Ciekawe te twoje wobkiB)

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi - Jak widać każdy ma swój sposób na "zimowego pstrąga" i to nie przynęta odgrywa tutaj główną rolę, lecz sposób jej prowadzenia. Czy może mi ktoś podpowiedzieć, jakie są oznaki obecności pstrąga na zimowym łowisku? Wiosną i latem nie ma z tym rzecz jasna większych problemów. Czy "styczniowy pstrąg" w ogóle żeruje, czy jedynie broni swojego stanowiska przed intruzami, za które uważa nasze przynęty?

Pozdrawiam z Chojnic

Żadne. Trzeba mieć wiedzę o tym że na danym odcinku rzeki pstrągi są. Najlepiej wybierz jakieś wolne, łąkowe, spokojne odcinki z niedużym uciągiem. Pstrągi są po dużym seksie, woda jest zimna i czysta, żarcia mało, energii trzeba tracić dużo więc najlepiej zeżreć coś co pływa w miarę blisko, jest duże i wolne...
Pstrąga w styczniu, szczególnie grubasa nie złapiesz z marszu i w pierwszym rzucie. Tu trzeba wyjazdów i cierpliowści.Zależy jaka pogoda, przy takich mrozach jakie mamy to słabo, wraz z ociepleniem wzrasta jego chęć na żarcie. Coby jednak nie powiedział zima to chyba poza jętką jeden z tych okresów gdzie można trafić ładnego trolla.

Ja bym dodał jeszcze gumowe imitacje żab. Prowadzone leniwie na lekkiej główce mogą zaskoczyczć (tak jak mnie w zeszłym roku) swoją skutecznością. Ja łowię na żaby w miejscach o minimalnym uciągu z często zamulonym dnem. W takich warunkach można prowadzić przynętę z prądem i pod prąd.

Mnie się sprawdzają jigi i...twistery w kolorze motoroil. Przy odpowiednim dobraniu główki mozna tym łowić jak streamerem.

Proponuję przynęty troszkę większe niż te co stosujesz w normalnej ciepłej porze. O dosyć stonowanych kolorach i niezbyt dużo ostrych kolorów które na pewno nie są naturalne. Oczywiście piszę o tym jak ja łowię. Może ktoś tam łowi na jakieś ostre seledynowe kolory z powodzeniem Pstrągi. Z resztą każda woda jest inna...

Ja najbardziej z tych wszystkich przynęt lubie łowic kogucikami, które wykonuje sam. Sprawia mi to podwójna przyjemnośc gdy złowie na nią rybę...

pozdrawiam