TEMAT: Wel?

Po pierwsze witam wszystkich jako nowy forumowicz:) i życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku,taaakiej ryby (niejednej) i samych miłych wrażeń z wypraw wędkarskich.
Po drugie, czy ktoś z Was był może dzisiaj (albo rok temu na rozpoczęcie sezonu trociowego) na Welu i z jakimi efektami?

Pozdrawiam,
Fatso

A w takim razie jak Wel wygląda obecnie z pstrągami?

zjedzone w zmasowanym najeździe zeszłego roku...
pozostały niedobitki...

Bolesne!
A tak dokładniej?

venom napisał:-
Przez sasiada z poludnia??

Dokłdniej:
sezon 2007 - nie było kłopotu ze złowieniem ryb zarówno tych powyżej 40 jak i mniejszych 30-40,
duzo mniejszych, wszedzie widoczne.
sezon 2008 - od stycznia najazd wędkarzy z bliższych i dalszych okolic, wszędzie trzeba było być nad woda przed świtem aby dopchac się do wody i nie łazic po sladach innych.
Samochody w kazdym miejscu do którego dało sie dojechać.
Efekt - juz w marcu trzeba było miec farta żeby miec kontakt z grubszym pstragiem - w czerwcu żeby miec kontakt wogóle....
owszem bywały brania ale najczęsciej ryb ponizej wymiaru....
Pozostaje miec nadzieję że zwolennicy świeżego mięsa przeniosą się gdzie indziej (w myslenie i nawrócenie się na to by nie wyrybiać rzeki i nie walić w łeb wszystkiego co mozna nie wierzę)
Reasumując sezon 2009 poza "łatwymi" potarłowymi chudzielcami początku sezonu zapowiada się kiepsko....

Niestety co jakiś czas rzeka przezywa takie "kataklizmy"...

No to faktycznie kicha
A już myślałem, że warto pojeździć na tę rzekę...

Mówi (pisze) się: na Welu, czy na Weli (Wli)?

rzeka nazywa sie Wel
przyjęta ogólnie dla tej rzeki meska odmiana sugeruje "welu" choc słyszałem juz i "wlu" i "wli"

kwasik napisał:Oczywista