Po piąte celnik jest Bogiem i może wszystko (koledze oclił neoprenowy pokrowiec na kołowrotek jako ubranie a na pytanie "to niby na co ja se mam to założyć" odpowiedział "a załóż se pan na co chcesz"
Precyzując było tak : ja zapłacę to cło ale jak Pan to na siebie gdziekolwiek założysz
Powiedziałem celnikowi, gdy zobaczyłem jak zakwalifikował przesyłkę.
Po tym zdaniu Panu mina mu zrzedła i wypalił mi : albo Pan płacisz albo zostawimy do momentu aż Pan wszystkie dokumenty dostarczy / mając na myśli wyciąg z karty kredytowej... /
Ale generalnie Wojtek ma rację, w ostatnim czasie zamawialiśmy z tego samego sklepu, ten sam towar. Ja zapłaciłem VAT-e i cło a Wojtek - nie / z tego co pamiętam /. W każdym UC jest inaczej i jest to po prostu państwo w państwie