TEMAT: Kto pamięta błystki typu sussex ,ręka do góry!

Zapraszam do dyskusji tych którzy używali tych kapitalnych niepowtarzalnych błystek!

kurcze a jak ona wygląda?
masz jakąś fotkę

Są dwa problemy :
1. Nie mam już ,ani sztuki od lat (Wiele lat temu jakaś państwowa firma robiła nieudolne podróby pod nazwą drawa II).
2 Po drugie wklejanie zdjęć na fors jest na razie dla mnie nie zgłębioną tajemnicą.
A poważnie.
Od przodu.Pierwszy człon to ołowiana główka(jakby ryby na ok 5 cm drucie,uszko na uszku drut na drucie strzemiączko a na nim skrzydełko(przypominające liść dębu załamany obustronnie),na końcu kotwiczka o gabarycie nieco mniejszym niż największy rozmiar skrzydełka.
Jak Dziadek pamięta coś takiego to daj znać.
Pozdro.

Mialem taka , podobna do meppsa lusox'a ,skrzydelko podobne do hrt korona , na krawedzi skrzydelka czerwono-czarne kropki,czerwony chwost z wloczki - bardzo lowna przyneta - szczupaki. Bo chyba o tą przynetę chodzi tak? Jak ją zdobyc?

Mateusz Droszcz napisał:

Jeżeli możesz wrzuć fotkę.O ile się orientuję to oryginał był bez malatury na skrzydełku.
Wzornictwo lata 40 lub 50 XX wieku firma Hardy .Fenomenalny wynalazek na szczupłe tylko grube,sandały i prawdziwe garbusy(wszystko to mówię z własnego doświadczenia).
Przed laty kupiłem 40 prywatnie klepanych skrzydełek ,na bazie których montowałem sam (mając rysunek oryginału).
Jedynym problemem montażowym było połączenie drutu główki i korpusu .Połączenie to musiało zachować przy rzucie kąt ostry ,inaczej kotwiczka łapała za żyłkę.
Pozdro.

O to chodzi że tej błystki nie mam. Gdybym miał jedną ojciec by ją skopiował. Ja sam jej nie pamiętam tylko ojciec przeczytał Twój post i on ją miał. Szukał jej przez pare lat, lecz z tego co wynika jest bardzo trudna do zdobycia.

Chciałem przed laty urochomić produkcję skrzydełek, mam gdzieś nawet projekt wykrojnika dwutaktowego do tego (pierwszy takt wykrawanie,drugi doginanie).
Ale życie potoczyło się innym torem i pomysł upadł.
Pozdro.

Mateusz Droszcz napisał:
P.S.
Nie widziałem tej przynęty u nikogo przez przynajmniej ostatnich 20 lat.Mogę dodać ,że przy najwolniejszym możliwym ściąganiu wirowała perfekcyjnie.Skrzydełko z racji swojego kształtu wirowało bardzo ciasno.Ołowiana główka na przodzie powodowała ,że szło to to głową w dół tak jakby usiłowało umknąć do do dna.Może to było przyczyną ,że było takie łowne ?
Pozdro.

kat5522 napisał:
pamiętam te błystki - miałem takie!

Witaj Jarek!
Napisałeś dosyć oszczędnie ,że miałeś takie. Wrzuć coś na na temat wyników na nie.



Pozdro.