Ktoś pisał kiedyś o robieniu tubek na kawałku rurki aluminiowej. Ja kupiłem wczoraj metr cieniutkiej rurki mosiężnej i podoba mi się ten materiał - do rozwiązania jest kwestia takiego zarobienia rurki po przycięciu, aby nie przecierała żyłki. Pilnik, drobny papier ścierny - owszem. Ale może jakeś zabezpieczenie poprzez zanurzenie końca rurki w żywicy epoxy? Zrobiłaby się taka gładka, żewiczna "wkładka".
Ogólnie kręcenie tubek - przyjenma odmiana. Wszystkim na razie dawałem choinkowy mylar na rurkę, więc szły mi szybko. Jak dotąd wszystkie robiłem na patyczkach do uszu
Fajna sprawa, bo można uzyskać niezwykle smukły profil muchy, wychodzą takie trociowe ścigacze. można też oczywiście zrobić muchę pękatą...
Powiem więcej - widziałem takie grubościenne rurki alu i w nich mozna sobie spokojnie wyżąć takie 'rampki' do stawiania skrzydełka... Być może wystarczyłby nawet dobry pilnik i wiertarka. Muchy tubowe mają być 1) efektowne i 2) ekonomiczne