TEMAT: Smolty

cała dyskusje należy zacząć od tego że troć wędrowna i pstrąg potokowy to TEN SAM GATUNEK i wszelkie jego formy ekologiczne które wyodrębniły się w ramach tego gatunku nie do końca podlegają ramom narzuconym przez naukową systematykę. stadium smolt to jest etap w życiu Troci kiedy po stadium parr (narybek żerujący w rzece) zachodzą zmiany w morfologi i fizjologi ryb mające na celu przystosowanie do zmiany środowiska życia. Uogólniając objawia się to wysrebrzeniem. Teoretycznie są to ryby 3 letnie ale sadze że mechanizm tego procesu nie jest wystarczająco zbadany żeby tak jednoznacznie to wyznaczać. I rzecz o której należy pamiętać to że nie cały narybek troci wykazuje smoltyfikacje tak samo jak nie cały narybek pstrąga zostaje w rzece macierzystej!!! Może teraz napisze coś niepoprawnego ale na ta chwile cieszmy się że są wogóle zarybienia bo przy obecnym stanie naszych rzek bez nich nie było by u nas stabilnych populacji ryb wędrownych.

michu0404 napisał:
Ja czytałem, że Parr to nazwa opisująca całe stadium "żerowania" rzecznego jako, w skrócie, mała rybka (po alevin i fingerlng). Te 2 do chyba 5 lat, w zależności od rzeki i miejsca. Po czym przechodzi proces smoltyzacji - wysrebrzenia, i wtedy zegar tyka bardzo szyko i rybka srebrzysta goni w dół rzeki, zeby w okolicy estuarium chwilę się pokręcić i zmienić fizjologię do wody słonej.
Co ciekawe, w niektórych rzekach Parr przystępuje do tarła z powracającymi z oceanu/morza "dorosłymi" samicami, choć wymaga pomocy i "wstępnego wygrzmocenia" samicy przez starszego, już wystrzelanego z amunicji kolegę

No to się myliłem

Czy ktoś jest w stanie odróżnic 30-taka smolta Troci,od tej samej wielkości pstrąga przebywającego i mającego te same ubarwienie hi tower.

Bo słyszałem,że wiedzą To nie liczni

Jarex napisał:
łowiłem niedawno na mątawie i miałem takiego pstrążka około 30 cm zrobiłem mu zdjęcia telefonem i dokładnie się przyjrzałem bodajrze za dwa dni na wdzie złapałem smolta.Różnice jakie zauważyłem to inny pysk(pstrąg miał krótszy), ilośc kropek trocie mają nie za dużo pstrągi czasami mnóstwo, płetwa tluszczowa u pstrąga zdecydowanie bardziej wybarwiona.

Kto chce widzieć różnice ten je zawsze zauważy, choćby w deformacji płetw i ogólnie złej kondycji smolta. Inaczej ma się sprawa ze smoltami z naturalnego tarła, ale te bardzo rzadko się trafiają. Niechęć do rozróżniania gatunku przez wielu "wędkarzy", zauważana była szczególnie często w maju na Redzie, co nie tylko na tym forum udowadniane było zdjęciami zrobionymi po zatrzymaniu łowców. Zresztą, to samo jest na większości rzek pomorskich.

Smolty dzikie rzadko są łowione bo w Polsce spływają do morza zazwyczaj jako 1+, czyli mają długośc 12-15cm (dł. niewędkarska), przebywają dzięki temu w morzu statystycznie o rok dłużej i zazwyczjaj są większe od swoich zarybieniowych krewniaków. Smolty zarybieniowe to ryby 2+ i 3+ są to ryby często po okresie smoltyzacji i zostają w rzece, nie spływając do morza i dłatego często są poławiane w rzekach jako 20-30cm łapczywe ryby.

garnela napisał:

Arturze,
Mam w związku z tym pytanie. Czy robione były badania przyrostów troci wędrownej w późniejszym życiu, zależnie od tego, na jakim etapie życia były wpuszczone do rzeki? Jeśli tak, bardzo proszę o namiary na pracę źródłową bazującą na porównawczych badaniach naukowych. Ciekaw jestem wyników takich badań, czy są różnice, czy też nie ma to żadnego wpływu.

Jarex napisał:
W ujęciu teoretycznym jak już wcześniej napisano smolt to ryba która się wysrebrza więc powinno być bardzo łatwo ją odróżnić od tej samej wielkości potokowca ale najczęściej ryby sypane do rzek wyglądają identycznie jak pstrągi a ponieważ to ten sam gatunek to najczęściej nie da się jednoznacznie ich odróżnić. Z moich skromnych obserwacji wynika że smolty nawet te pod 30cm mają widoczne plamy juwenilne.