Piątek, sobota, niedziela nad Słupią, a później już tylko trolling.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Odp: Zakończenie sezonu 2012
2012/09/28 18:01 #93204
Chciałbym życzyć wszystkim kończący rzeczny sezon nad naszymi pięknymi rzekami napiętego sznura i połamania spiningówek.
Z wedkarskimi pozdrowieniami
Grzegorz
Tak jak planowaliśmy z kolegami nasze zakończenie sezonu było w Dani,tydzień wędkowania i wyniki całkiem całkiem
Pierwszego dnia kolega Tomek po około 15 minutach ma branie niestety nie udaje mu się zapiąć ryby kolejny rzut i ta sama historia niestety też pudło,kolejne minuty mijają i Tomek ma potężne branie po kilku minutach holu ryba jest na brzegu samica łososia 91cm przepięknie ubarwionej ryby.Kolejny dzień rozpoczynamy w nowym miejscu pogoda kapryśna wiatr,deszcz,słońce,tęcza itp rzeka pełna wody około 1,2 metra więsza niż zawsze jesteśmy na tzw bankówce gdzie wiosną złapałem cztery łososie,dwie godziny machania i nic jak zwykle to bywa tzw ostatni rzut i idziemy na obiad i jest branie tuż przy nogach ryba wyskoczyła za przynętą nad powierzchnię wody i po krutkim holu została zmierzona i wypuszczona zpowrotem do wody 78cm srebrnego szczęścia jest dobrze pomyślałem sobie.Kolejny dzień wszyscy na zero ale nie ma tragedii jak mówił kolega Tomek jest gruba woda w rzece to i ryby muszą być napewno.Kolejne godziny mijają i mamy po kilka spadów i Tomek wyciąga trotkę 60cm pomyśleliśmy sobie będzie tatar bo troć można było zabrać.
No i nadszedł dzień sądu ostatecznego około godziny 12-tej na wiosennej bankówce Tomek zapina wielką rybe tzw koń kilka minut walki i ryba jest pod nogami Tomasza niestety robi fiflaka i k....wa kolejny spad pomyślałem sobie,że coś jest na rzeczy,ryby brały bardzo delikatnie i to wydawało się powodem owych spadów.Kolejnego dnia było naprawdę groznie poprostu coś wisiało w powietrzu czułem,że dziś może paść piękny samiec ten od tej samicy,która wczoraj się zerwała koledze Tomkowi.Wieczorem poprosiłem Tomka o jakąś wachadłówkę bo ja niestety nie miałem takich ze sobą.Minęła 12-ta jesteśmy w tym miejscu co wczoraj,kolega Krzysiu usilnie chce złapać tego samca o którym ja śniłem poprzedniej nocy jednak po trzydziestu minutach Krzysiu rezygnuje i idzie parę metrów dalej.W mojej głowie było już tylko jedno dorwać samca powyżej metra,założyłem wachadło od Tomka i posłałem je dokładnie tam gdzie wzięła ryba Tomka,powolne ściąganie przynęty i nic kolejny rzut w to same miejsce i potężne branie pomyślałem sobie jest,jest koń tylko żeby się nie rozszalał wołam Krzysia żeby zaczął nagrywać,czuję na kiju dużą rybę,która zaczyna powoli odpływać w dół rzeki i przy tym młynkuje cały czas,galoty mam pełne po chwili czuję,że ryba traci siły i zaczyna się poddawać poprostu zaczęła płynąć w moją stronę....... a zresztą zobaczcie sami końcówkę holu pięknego samca 106cm około 13kg wagi
Rzeka Skjern...myślę o niej cały czas.
Ostatnio zmieniany: 2012/10/14 23:10 przez tomasson.
Piękny , wielkie gratulacje . Złowiłem kilka łososi ,najwiekszy 102 cm ale szukam dalej ..
Szczerze gratuluję . Bajka...
Między Światem starych a Światem młodych nie ma granicy jest tylko czas który je rozdziela.
Kradnijmy czas dla młodości, tyle jest jeszcze miejsc wartych odkrycia a czasu coraz mniej……………..
Odp: Zakończenie sezonu 2012
2012/10/15 18:48 #93686
Ale zes dopier..... z tym 106 ,musze sie 2013 postarac aby cie dogonic
Gratuluje ,bo sam wiem jak to cieszko jest na Skerjn takiego bydlaka zlapac
Pozdrawiam