Grabaszewski napisał:
Może nieco mijam się z tematem ale z muszkarstwem mam niewiele lub raczej nic wspólnego a nurtuje mnie taka historia. Spotkałem na Brdzie "muszkarza" który łowił bez linki, miał tylko żyłkę. Dodatkowo używał pomarańczowej kuli na żyłce co miało mu ułatwiać zauważenie brań. Czy ten jegomość nie naruszał przepisów? Aby nie zaśmiecać wątku proszę o ewentualne odpowiedzi na PW.
Naruszył przepisy tzn jeden lub dwa...
1. używał indykatora co nie jest w naszym kraju dozwolone.
2. jesli odcinek żyłki przekraczał dwukrotna długośc wędziska to znów złamał regulamin gdyż taką własnie długośc dopuszcza regulamin w "cywilnym" łowieniu... (Zawodników maxymalna długośc przyponu nie ogranicza co prawda, ale jedynie na oficjalnych treningach przed zawodami, a nie sądze by była to taka własnie sytuacja).
Innymi słowy był to zwykły kłusol z legitymacją PZW...