Nie chciałem robić bałaganu i zakładać nowego tematu, a mam dość poważny problem. Może nie chodzi o sopodniobuty, ale o neoprenowe skarpety.
Otóż mam złamaną nogę, już od 3 miesięcy jestem w gipsie (
)na dodatek będę jeszcze 3 kolejne miesiące w gipsie. Pomijam już fakt, iż kontuzja wyłączyła mnie z letniego trociowania, sandaczowania, a wręcz wędkowania... Zbliża się rok akademicki i będę musiał jednak chodzić na zajęcia, mam gips syntetyczny palce odkryte. Zbliża się jesień, deszcze, może nawet przymrozki i śniegi. Z chodzeniem o kulach nie ma problemu, no ale co ja założę na nogę...Wełniane skarpety odpadają bo przy padającym deszczyku odpadają. Więc wpadłem na pomysł by zakupić skarpetę neoprenową. Czy dam radę założyć ją na syntetyczny gips? Noga nie jest o wiele grubsza więc może rozmiar xxl by mi się nadał. Czy zdała by egzamin ta skarpeta, czy palce mi nie zmarzną. Z wyglądu najlepiej prezentują się skarpetki Cormorana.
Mam nadzieję, ze ktoś z was korzysta z takich skarpet, może nie w takim celu jak ja chcę użyć, ale jak myślicie zda to egzamin?