A w czym przeszkadza Ci filc podczas brodzenia w morzu ???
W niektórych miejscach ( kamieniste dno ) jest wręcz wskazany - przecież po to się go montuje na podeszwach , aby nie ślizgać się na kamieniach zwłaszcza pokrytych warstewką glonów . Niekiedy ta warstwa jest na tyle gruba lub śliska , że sam filc nie wystarcza , potrzebne są jeszcze kolce metalowe , ale w spodniobutach to nie wchodzi w rachubę , jedynie buty do brodzenia zakładane na śpiochy neoprenowe lub "oddychacze" oferują takie rozwiązania ( najlepsza jest specjalna guma + kolce/kołki )
Filcowa podeszwa nie sprawdza się tylko , gdy musisz chodzić po śniegu ( lepi się do niej jak pszczoły do miodu
..i powstają takie "kołyski" , chodzenie na nich nie należy do przyjemności ...)
Solvkrokken'y są OK , za tę cenę chyba nie kupisz u nas lepszych . Nie nadaja się tylko dla osób z ....nadwagą ( są dość wąskie )
A odklejanie filcu nie wchodzi w rachubę ( podeszwa jest płaska , bez bieżnika , musiałbyś u szewca dokleić coś zastępczego ,ale to pomysł rodem z ...Marsa
..)