Najważniejszym elementem jest lokalizacja przecieku, można to zrealizować na kilka sposobów:
- Odwrócenie śpiochów na drugą stronę i wlanie do środka wody, (najpierw do jednej nogawki i obserwacja, do skarpet najlepszy sposób)
- Powoli spryskiwać, albo mokrą szmatką z denaturatem sprawdzać miejsca najbardziej narażone - szwy (od wewnętrznej strony pojawią się fioletowe plamy). Można też w sklepie kupić Sherlock'a ale płacimy słono za małą buteleczkę.
Następnie zaznaczamy markerem miejsca w których są przecieki i odstawiamy wodery do schnięcia. Szwy klei się ciężko i nigdy nie wiadomo czy będzie dobrze, warto robić to w dwie osoby, jedna naciąga materiał, a druga powoli i dokładnie nakłada klej jeśli materiał się "poci", a jeśli cieknie to łatkę (od środka) - najlepiej z tego samego materiału z którego są gacie uszyte. Można kleić z dwóch stron, albo z jednej (ja preferuje od środka przy niewielkich przeciekach, a przy dużych to z dwóch stron)
Kleje tu jest sporo ich, od dużej tuby kleju do szyb samochodowych, przez pattex extream repair, aquasure (mocno nieekonomiczny), przez kleje stosowane przez płetwonurków (do neoprenu najlepsze).
Ważne jest to żeby za dużo tego kleju nie nalać na dziury, bądź co bądź jest on mniej elastyczny od materiału i może spowodować przeciek w innym miejscu.
A tak na koniec - jeśli dziur jest już sporo, a wodery mocno eksploatowane, to warto rozejrzeć się za nowymi niż tracić czas i zdrowie na klejenie, czy łażenie w mokrych.
Pozdrawiam