Zet napisał:
Tylko i wyłącznie Jaxon Trust, nie jest teleskopowy, ale po przygodach z takowymi wolę Trusta. Noszony na plecach, na przerobionym klipsie magnetycznym (dodany neodymowy magnes) i ze skróconą o 10 cm rączką (przy oryginalnej długości, gdy kucałem, podbierak wspierał się na rączce i wypinał - za bardzo mnie to irytowało). Dzięki niemu podbierałem i troćki i nawet łosośkę 94 cm - zmieściła się! Jak dobrze jest zamocowany na plecach (trochę przesunąłem mu punkt mocowania - jest o ok. 15 cm wyżej), to ładnie przylega do pleców i nie haczy o krzaczory. Zaleta - nawet z napompowanymi adrenaliną żyłami rozkładam go w 2 sekundy jedną ręką.
Też go używam. Na tyle mały aby wygodnie wędrować wzdłuż zakrzaczonych brzegów a jednocześnie bardzo pojemny i po rozłożeniu spory zasięg. Podebrałem nim kilka troci w tym jedną z ponad metrowej skarpy. Zanurzony w bystrym nurcie nie wygina się jak większość tańszych teleskopowych podbieraków. Rozkłada się praktycznie sam pod wpływem siły ciężkości. Polecam.