TEMAT: Muchówka własnej roboty ?

Witam zapalonych wędkarzy !

Właśnie robię muchówkę z leszczyny , tak wiem że to nie ta era . Ale po co wyrzucać pieniądze w błoto jak można samemu pokombinować . A więc mam taki problem , nie wiem z czego zrobić rękojeść to tej muchówki POMOCY Proszę o odpowiedzi

Pozdrawiam

Najtańszą rękojeść zrobisz z kory sosonowej ale to trochę pracochłoonne , może poczytaj najpierw jak to się robi z korka.
www.naklenie.pl/index.php/rodbuilding/213-budujemy-batsona

Fiu fiu żeknoł świrek , trochę to skomplikowane .

www.szczurek.webd.pl/viewtopic.php?t=133...493fbfeb0e95a2191bac

jerkbait.pl/topic/8645-r%C4%99koje%C5%9B...C4%85tek-wydzielony/

www.flyfishing.pl/flyforum/msg.php?id=31...t=0&displaytype=full

Powodzenia

Jak już zrobisz, to pokaż, poopowiadaj..

Interesujący pomysł ... przypomniał mi jednego z moich brytyjskich przyjaciół, znanego muszkarza, który ze 30 lat temu, z zamiłowania do historii "rekonstrukcyjnej", w okolicach Winchester łowił na wędkę sporządzoną według opisów nawiązujących do "The Compleat Angler" Izaaka Waltona, napisanej w XVII wieku ...

W "zamierzchłych" czasach sporządziłem swoją pierwszą w życiu "muchówkę", wykorzystując do tego lekki, bambusowy, dwuczęściowy kijek, wyposażony w przelotki "wężykowe" ... i też miałem "problem" z rękojeścią i uchwytem kołowrotka, w które ta wędeczka nie była wyposażona ...
W ówczesnych czasach zmontowałem takie coś, nawijając dość gruby sznur w odpowiednim miejscu, na samym końcu "dolnika" - jedną czy dwie warstwy w miejscu na kołowrotek (pogrubione u nasady, żeby pierścienie się nie gubiły), a odpowiednio więcej warstw w miejscu rękojeści ... całość pokryłem wówczas dostepnym Poloplastem (plastrem bez opatrunku - taką taśmą tekstylną z klejem), a do mocowania kołowrotka użyłem dwóch pierścieni gumowych (rodzaju grubych o-ring'ów, dziś zapewne łatwo dostępnych) ... Służyło to wszystko wystarczająco i proporcjonalnie do walorów całości wędziska, a że, jak wiadomo, "prowizorki sa najbardziej trwałe", do dziś mam ten egzemplarz gdzieś wśród moich "eksponatow archiwalnych" ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Dziękuje wszystkim za odpowiedź

Mógł by Pan dać fotkę tej wędeczki , bym był bardzo wdzięczny

Jeśli choć odrobinę poważnie myślisz o łowieniu ryb na muchę, to daj spokój sobie z leszczynami itp. Teraz można kupić całkiem przyzwoity kij za nieduże pieniądze ~150zł. Do tego 50zł kołowrotek i 100 zł linka i za 300 zł masz zestaw, który posłuży Ci do nauki - rok, dwa, a potem jak się wkręcisz to już będziesz się starał nie myśleć o tym ile pieniędzy wydajesz na sprzęt.

Kacper daj spokój, tu chodzi o zabawę i o coś więcej niż łowienie ryb.

Gitarix, leszczyna po wyschnięciu jest krucha i łatwo pęka - info od praktyka.

Polecam bambus. blank z 2 bambusowych listw, kształtowany bez formy do planowania. Tzw "poor man quad fly rod". Polecam wygooglować tę frazę.

Wszystko fajnie , ale z kąt takie listy pozyskać .