TEMAT: Przecinanie sznura muchowego

Witam szanowne grono kolejny raz... Niech mi ktoś to wytłumaczy... Proszę fachowców...

Dwie linki szlag trafiło a sezon jeszcze długi...Ktoś napisze mi tak zła technika rzutu i przypon tnie linkę... Nie twierdzę że jestem wirtuozem ale tutaj sprawa ma głębsza diagnozę... Otóż linka kupiona jako pierwsza w moim życiu to jaxon za 65 z przesyłką.. Dlaczego ona nie została w żadnym cm nienaruszaona skoro technika jest zła.. Na jaxonie patyk miał szybkość medium a na pozostałych już patyk fast...Sprawa zaczyna mnie już wkur.... Pozdrawiam...

Nie napisałem w temacie.. 2 linki po 200pln padły...

Trudno z daleka określić przyczyny Twoich kłopotów.Może po prostu kupiłeś linki zbyt delikatne,za "wyczynowe"-takie dla wirtuozów? Bo te tanie Jaxony mają jakąś taką twardą,plastikową otulinę,która pozornie jest fajna,bo podnosi trwałość,ale cudownie utrudnia rzuty...Jako "niewirtuozowi"-Twoje słowa-"patyk fast" też pewnie Ci nie pomagał...Ja kiedyś "zaspinnigowałem"sobie drogą,wyczynową żyłką spławikową.Efekt podobny jak u Ciebie-linka zniszczona,łzy i przekleństwa.Ale nie martw się-frycowe każdy płacił...A w wędkarstwie najtrudniejsze jest pierwsze trzydzieści lat...

Gdzieś popełniasz błąd.

Napisz konkretnie jakie to linki. Pewnie robisz to co ja jakiś czas temu,szarpiesz na zaczepach no trawach poprzecierasz,na kamieniach,piasku i linka siada.
Np niektóre genialne linki mają ostatni odc ze spienionego PCV żeby lepiej pływały ale znowu w tym miejscu mają -200 do wytrzymałości.

Noform napisał:
linka od Rio i SA..a zwykła od jaxona nawet nie tknięta jest...to jest dziwne..

Co je tnie? Przypon się zawija na otulinie i przecina ją, czy inaczej się u Ciebie dzieje?

Alek_Art. napisał:
No właśnie nie wiem... Na całej głowicy jest...Ok rozumiem ale wychodzi na to że w moim przypadku nie ma sensu kupować drogich linek...?

Jak linka Jaxona (twardsza powłoka) nie była pocięta, a droższe - przeważnie bardziej miękkie - są pochlastane, to chyba jedyna opcja, to zła technika, w szczególności trajektoria prowadzenia szczytówki (po linii wklęsłej, co prowadzi do tzw. "tailing loops" - choć nie tylko to). Dodatkowo szybki kij, którego używasz wybacza dużo mniej błędów. Myślę, że wszystko to razem może się składa na ten efekt, że żyłka przyponu owija się dookoła linki - lub przynajmniej muska ją z dużą prędkością - i ją rżnie w strzępy. A masz możliwość podłączyć te linki do wolniejszego kija, na którym zaczynałeś i zobaczyć jak będzie? Na Jaxonie pewnie też się tak działo, ale twardą powłokę trudniej było uszkodzić i nie widziałeś nic niepokojącego

Tak jak napisał mój przedmówca, najbardziej prawdopodobną przyczyną jest tailing loop, czyli błąd techniczny w czasie rzutu, który powoduje "krzyżowanie się" sznura w czasie jego lotu - w takim przypadku przypon żyłkowy potrafi ciąć powłokę sznura. Opisałem to w artykule, do którego lektury zachęcam -> www.flycasting.pl/flycasting/biednemu-wiatr-w-oczy/