Piotrek, bywają dłuższe patyki.
Ja do takiego łowienia mam kija na szklanym, muchowym blanku Hardy-ego. Długość 2,60 m, opisany do 9 g. Do tego kołowrotek shimano z tylnym hamulcem i dragiem, najczęściej w rozmiarze 1000, czasem 2500. Żyłka 0,18 lub 0,20 mm. Łowię głównie z wody.
Czterdziestak na tym kiju, to "krótki kaszel". Piędziesiątak, jak na razie był jeden i też nie poszalał. Wyciągnął może 40-50 cm żyłki z kołowrotka w trakcie holu.
W tym sezonie przetestuję nowy nabytek, kij na blanku PacyficBay Tradition; 2,10 m, do 11 g. Młynki, jak wyżej, czyli głównie "tysiączki" ze stajni shimano.