TEMAT: Mikro Skagit

Marian.
Szukam czegoś sensownego ( krótkiej głowicy skagitowej ) do dwuręcznej ,14-sto stopowej 9-ki ( 600-650 gr). Zaczynam dopiero zabawę z takim sprzętem , ale chyba najwyższa pora złapać dużego łososia na muchę.
Pozdrawiam.Kijek mam sympatyczny bo to SAGE 9141-4 graphite IV B.

prezes napisał:

Każdy ma swoje preferencje, ale dla mnie to troszkę za ciężko jak na tą wędkę. Mam podobny kijek i 35 gram w zupełności wystarczy. Przeciążenie powoduje tylko pozorną łatwość w rzucaniu, a w efekcie nie można wykorzystać w pełni możliwości wędki, która nie jest w stanie wygenerować odpowiedniej prędkości linki. Polecałbym max 550gr i 11-12m(głowica, tip, polileader) i będzie dobrze.

NaParsęcie łowiłem głowicą Ragecomp 9m, 420 grein .Doskonale się sprawdziła w klasycznych rzutach zza głowy.

Rzucanie z nad głowy nie ma nic wspólnego ze Skagitem czy Scandi. Te głowice nie są do takiego rzucania zaprojektowane, ale oczywiście można wszystko, kto zabroni?

Czy coś w tym złego , że takimi głowicami( tam gdzie się da ) dobrze rzuca się znad głowy? Dużo mniej miejsca trzeba za plecami niż w klasycznych sznurach. Może to profanacja , ale jeżeli jest wygodnie???????

ps. Pisałem o rzutach znad głowy głowicą dużo lżejszą niż zalecana do tej klasy kija.

nie znam tego kija, ale na szybko przeglądając opis, to "european style", czyli patyk raczej wolniejszy i dedykowany bardziej do speya niż scandi.
Skagit gdybym miał brać w ciemno, to Rio Iflight 550G + 10-12 stopowe tipy.
Jeśli masz mozliwość gdzieś spróbować z linkami kumpla, to sprawdź czy Ci będzie pasowało bardziej 550 czy 600G (ja wolę łowić lżejszymi linkami i 600G mam do kija 9/10).
Nie wiem gdzie będziesz łowił i jakie miał warunki do wykonywania rzutów, brzeg czy brodzenie, miejsce na pętle i rodzaje rzutów.
Czasem przy braku miejsca na pętle, lepiej zastosować cięższą linkę przenosząc kotwicę do przodu i pętle robić z częsci tylko linki więc i ładując kij krótszym odcinkiem głowicy.
Iflighty są tu o tyle fajne, że mają masę skupioną w głowicy w częsci blisko szczytówki, więc i rzuca się łatwiej, tak bardziej "spinningowo"

Dzięki , staram się to ogarnąć, ale jako nauczyciel z zawodu jestem kiepskim uczniem.Nastawiam się głównie na łowienie w północnej Szwecji i raczej na mniejszych wodach łososiowych.

Sprawdziłem jeszcze na stronie Rio w Spey Line Recomendations i do tego kija niby zalecają 700grain, ale przy Iflight spokojnie mozna zejść z wagą własnie dzięki profilowi głowicy i rozkładu jej masy.
Intermediate daje też tą przewagę że mozna spokojnie stosować lżejsze tipy do osiągnięcia takiej samej głębokości, a i prezentacja muchy jest bardziej efektywna.

Wody w Szwecji na których łowimy nie są głębokie , ale dość szybkie. Wąskie i krótkie rynny łatwe do obławiania woblerami pewnie są trudniejsze dla metody muchowej. Sprawdzę, doświadczę........to opowiem jak było. Ten rok to raczej relaksik na bliskiej północy , ale już mam w głowie miesięczną wyprawę w przyszłym roku gdzieś hen w splot granic Szwecji,Norwegii i Finlandii. Przez ostatnie kilkanaście lat szukałem na tych wyjazdach głównie łowisk lipieniowych.