Przy częstych wyjazdach na ryby warto zmienić żyłkę w trakcie sezonu, szczególnie gdy łowimy tylko jednym kołowrotkiem i non stop męczymy jedną żyłkę. Odczepiacz może niszczyć żyłkę gdy jest jakąś samoróbką i jest wykonany z niedokładnie obrobionych/wypolerowanych materiałów.
Przy wyborze żyłki nie zawsze się kieruję marką, szczególnie na początku sezonu bo biorę ze sklepu to co jest, ale warto się zapytać o to jak długo lezy na półce w sklepie (ewentualnie sprawdzić stan zakurzenia). Ponieważ mam dostęp do żyłek Dragona prosto z magazynu firmowego, to powiem Wam, że różnicę w "starości" żyłki da się odczuć od razu. Żyłki Millenium, które mam na kołowrotkach od marca zeszłego roku, które zamiast leżeć po magazynach i pułkach przez pół roku, trafiły od razu do mnie i są nadal mocne. Teraz po roku zmieniam je na inne nowinki, ale puki co jeszcze ich nie mam.