TEMAT: topienie ołowiu???

mam problem z stopieniem olowiu poniewasz podczas podgrzewania pokrywa sie warstwa tlenku i nie chce sie topic lub palnik gazowy nie daje odpowiedniej temperatury ( pow. 320*C) jak ma ktos doswiadczenie w temacie to prosze o pomoc:blush:

Najprawdopodobniej jest tak jak powiedziałeś, palnik nie podgrzewa do potrzebnej temperatury topnienia. Jaki masz stop ołowiu? Jest ich bardzo wiele, o różnych temperaturac topnienia od 40 do ponad 400 st. C. Tutaj masz różne stopy niskotopliwe: link

Palnik gazowy na pewno jest wystarczający dla stopienia ołowiu - podczas topienia ołów zawsze pokrywa się częściowo tlenkiem i to normalne . Nie przeszkadza to jednak w jego stopieniu .
Być może ołów , który chcesz stopić , nie jest czystym ołowiem ( np. niektóre ciężarki do wyważania kół to b. często stopy , które nie nadają się do przetopienia w warunkach domowych ...)

Hmmm według mnie wielkość palnika ma znaczenie. Temperatura samego płomienia może być wystarczająca, ale ilość energi jaką może palnik efektywnie przekazać w postaci ciepła może być za mała. A ów ołów jest raczej na 100% stopem. W czystej postaci ma raczej zastosowania laboratoryjne.

Ja ołów topię na zwykłym palniku kuchennym ale używam do tego ciężkiej żeliwnej łyżki z dzióbkiem i długim trzonkiem, zakończonym drewnianą rączką. Żeliwo długo się nagrzewa, ale również długo trzyma temperaturę i mogę śmiało "bawić" się z ołowiem.

DO topienie ołowiu wystarczy najmniejszy palnik na czteropalnikowej kuchence oraz przepalona puszka po orzeszkach to napewno wystaczy do stopienia ołowi , co do tlenku że zostaje na powierzchni to jest to normalne i nie ma znaczenia podczas topienia . Ja przetapiam cały nadmiar ołowiu i rozlewam go nawet na zwyklej desce ( osad ktory byl na powierzchni nigdy z niej nie wypływa ) tam mam przygotowany czysty ołów już bez osadów na nastęne odlewanie

Wojtek ! To wszystko prawda , co piszesz , ale z tą "zabawą" trochę uważaj , bo opary powstające przy topieniu są szkodliwe dla zdrowia ...Ja też tak robię , ale w miarę możliwości staram się to robić na zewnątrz używając kuchenki turystycznej.
I oczywiste jest ,że nie mówimy tu o czystym chemicznie pierwiastku lecz o jakimś z wielu jego stopów o różnej zawartości % , z których niektóre , jak wspomniałem wcześniej , nie nadają się do przetapiania w warunkach domowych .

Edward Jankowski napisał:
Uważam, uważam. Troszkę z chemii jeszcze pamiętam a zdrowy rozsądek też mnie nie opuścił. Chociaż....???
Pozdrawiam.
Napisz, czy otrzymałeś(przeczytałeś)wiadomość?

Nie , właśnie sprawdzałem pocztę i nic nie ma ;-(

Edward Jankowski napisał:Edziu!
Wysłałem Ci wiadomość na "Prywatne wiadomości", na forum. Jak nie ma, to proszę o mail, ponieważ gdzieś mi się Twój adres zawieruszył a jest ważna sprawa do obgadania
Pozdrawiam.
Wojtek
Ps. Administrację, przepraszam za prywatę.