Zdjęcia bardzo interesujące dla strugaczy. Ja jednak (chociaż oglądałem je już dość dawno) ostatecznie rozmieszczam obciążenie "po swojemu"
Taka ciekawostka, poświęciłem kiedyś gębalkę aby przekonać się, jak rozmieszczone jest obciążenie w tych świetnie pływających woblerach. Okazało się, że... nie ma obciążenia. A mimo to woblery te, z reguły świetnie trzymają się w nurcie. Idąc tym tropem również porobiłem parę woblerów bez obciążenia ale ostatecznie dałem sobie spokój, jakoś nie mogłem zmusić ich do stabilnej pracy.