TEMAT: Co przyniesie nam UE

szpiegu napisał:
Szpiegu, ja nie twierdze że gmina daje kasę, twierdzę natomiast że w gminach są wydziały które pomagają taką kasę zdobyć - sprawdzone,sam się orientowałem jak prowadziłem działalność gospodarczą. Mieliśmy też z kumplem zrobić klub wędkarski (niestety zabrakło czasu ), na taki klub który by prowadził działalność pro - ekologiczną, edukacyjną i był równocześnie klubem sportowym (starty w zawodach wędkarskich) było chyba 8(słownie osiem) funduszy z których można było pozyskać pieniądze. Ale to teraz trzeba sprawdzić. UE przyznaje pieniądze na pewne cele, przez jakiś okres czasu, potem są nowe projekty.

dmychu napisał:

A jakąż to wiedzę tajemną o wyznaczaniu i realizacji celów zawiera ISO?

Krzysiek,
skasowałeś przymrużenie oka z końca mojego zdania, przez co cytat zmienia pierwotny sens. Nie miałem wprost na myśli konieczności stosowania tej normy w PZW.
Żadnej wiedzy tajemniej w ISO nie ma, po prostu można śledzić procesy, i oceniać wyniki planowanych działań, co w konsekwencji prowadzi do usprawnienia działania określonego algorytmu.
Wiedzy o możliwych ścieżkach działania po prostu brakuje, i zwykły wędkarz zamiast brać sprawy w swoje ręce, czaka aż „władza” coś zrobi. A PZW nic nie zrobi, bo nie ma zysku w działaniu, a wiadomo bez zysku nie ma inicjatywy.

Pozdrawiam
Kuba

nie no teraz to ja się z tobą zgadzam :] gmina daje na klub sportowy bo tak mówi statut ze ma wspierać kluby i na to są dotacje z budżetu Gminy z UE można pozyskać super środki sam teraz realizuje jeden taki projekcik

Jak możesz to podeślij na priv. coś o tym projekcie, zawsze miałeś ciekawe pomysłyB)

W Urzędzie Gminy można też uzyskać tak jak napisałem informacje gdzie Towarzystwa wędkarskie (zależy jak jest status napisany ) koła itp mogą uzyskać na statusowe i poza statusowe cele środki

daj nr gg albo skype priva tutaj nie widze :]

12749715

Jeszcze jedna uwaga, skoro tak co niektórzy docenili mój rozsadny glos wołającego na pustyni..
Aprobata Dmychu to mniód na me członki..lol
Rejestr. Nie ma co się obrażać, ani negować bo to być musi.A niechaj.
Zarówno w aktualnej ustawie rybackiej, jak i przyszłej ten zapis bedzie poniewaz z nim zwiazane są innne zapisy. M.in. o kontroli Marszałka Województwa, ktory raz na 3 lata ( teraz) a w nowej ustawie proponują raz na 5 lat podlega Uzytkownik rybacki czyly Uprawniony do Rybactwa przez duże "U". Bo z papierow On jest rozliczany i poddany ocenie. Jesli na papierze nie wykaże zarybien i odłowów w tym wedkarskich ( Oczywiscie powinny być TYLKO WEDKLARSKIE) "jak nalezy" to mu pałe wstawia i moga odebrać obwód..Wtedy bedzie smutny ( bo mniej kasy w budzeciku..nie poszlaeje sie z premiami, delegacjami, inwestycjami ot. chociazby samochodziku nie zmieni na nowszy a taka potrzeba moze sie zdarzyc zawsze, wszak to tylko urzedzenie zawodne przecie je..itd.itp.).
Zatem,. niech sobie te rejestry bedą, dyskutowac mozna co wpisywać, w jakim terminie przed czy po czy w trakcie połowu..( wg mnie lepiej przed bo przeciez wiadomo czesto z góry co się złape..lol a "po" mozemy już nie móc pióra utrzymać we dłoni z uwagi na syndrom filipinski jakże czesto nas dotykający z rozpaczy..lol
Co wazniejsze. W proponowanej ustawie powinny stanowczo zostać podniesione kary/sankcje za klusownictwo.. To co sie proponuje to nic praktycznie nowego, a wlasiwie gorzej niz obecnie. Inna sprawa ze wyroków od tego nie przybedzie i nagle wiecej klusoli nie zostanie złapanych ale zapis to zapis. Jesli bedzie surowy a zdarzy sie CUD i nagle kogoś jeb..ą to Sąd moze na podstawie ostrego paragrafu też dowalić az echo pójdzie po całej gminie i sąsiady złodzieja się zwiedzą..Moze to ich powstzymie od podobnych czynów-w co watpie, ale może przynajmiej bedą mniej bezczelni! Nieuchronnosc kary to jedyny klucz na te plage..

dmychu napisał:
Dobrze by było również opisywać ścieżkę, która doprowadziła do skutecznego pozyskania środków unijnych - a więc udostępnienie publicznie wzorów dokumentów, porad praktycznych itd. Po to, aby ludzie wielokrotnie nie odkrywali ciągle tego samego koła.

Nie jestem specjalistą, funduszami zajmowałem się, że tak powiem biernie. Niemniej jednak napiszę kilka słów, choć trzeba wyraźnie zaznaczyć iż jest to temat obszernych pozycji książkowych!
A więc,
Finansowanie zewnętrzne, czy też pozyskiwanie środków (zwłaszcza z UE) to zagadnienie nieco skomplikowane, aczkolwiek jak najbardziej możliwe, dodam, że dla wszystkich. Jedyny warunek to podmiotowość prawna. Po środki mogą wystąpić przedstawiciele trzech sektorów (publiczny, prywatny, organizacje pozarządowe). Ale po kolei. Fundusze strukturalne to ogólnie mówiąc narzędzia realizacji polityki regionalnej UE. Po 1.V.04 państwo polskie wypracowało swoisty system absorpcji funduszy. Jego fundamentem są następujące instytucje: zarządzające, płatnicze, pośredniczące, wdrażające oraz jednostki kontrolujące. Kluczową pozycje w systemie zajmują beneficjenci. Ustawodawca rozróżnił 3 grupy tudzież rodzaje benef. 1 wspomniane już instytucje wdrażające, 2 projektodawcy, 3 ostateczni odbiorcy czyli grupy docelowe. Analizując proces absorpcji można posłużyć się trzyetapowym, uproszczonym modelem. 1 wnioskowanie o dofinansowanie, 2 podpisanie umów o dofinansowanie projektu, 3 refundacja poniesionych wydatków. Każdy beneficjent, którego wniosek uzyskał pozytywną ocenę podpisuje umowę z właściwą instytucją wdrażającą. Umowa ta określa obowiązki benef. do których należą m.in. osiąganie zamierzonych celów, realizacja projektu zgodnie z zaakceptowanym harmonogramem, dostarczanie sprawozdań czy informowanie o zmianach. Swoistym drogowskazem dla wydatkowania wspólnotowych pieniędzy jest obecnie dokument planistyczny zwany Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia 2007-13. Dokument wprowadza tzw. programy operacyjne ogólnopolskie oraz 16 programów regionalnych. Więcej o programach na www.funduszestrukturalne.gov.pl/;

Tyle teorii. W praktyce projektodawca musi zdiagnozować problem który następnie będzie chciał rozwiązać. Projekt musi uzyskać aprobatę instytucji wdrażającej. Wytyczne dla projektodawców znajdują się w uszczegółowieniach programów operacyjnych. Można je znaleźć na stronach instytucji wdrażających oraz na licznych portalach tematycznych. W przypadku programów o których pisałem powyżej instytucjami wdrażania są Ministerstwo Rolnictwa oraz Zachodniopomorski Urząd Marszałkowski. W praktyce sporo dodatkowych punktów otrzymują projekty wpisujące się w szerokie strategie rozwoju (gminy, województwa, kraju). Sporo problemy przysparza konstrukcja budżetu projektu oraz jego rozliczanie – tu potrzebny jest doświadczony księgowy. Kolejny problem to kadra urzędnicza, która ocenia projekty choć w praktyce (w znakomitej większości) nigdy ich nie pisali. Tyle pokrótce zainteresowanych odsyłam do literatury fachowej i tematycznych stron www.