wolek napisał:podczas forsownych marszów i pokonywania zarośli brzegowych, gdzie o większe "przeciągi" raczej trudno
... a jak Wy sobie radzicie ?!?
Ja sobie nie radzę, po prostu pocę się hektolitrami... (pamiętam o tym by regularnie pić i uzupełniać witaminy i minerały)
Miałem założyć temat z pytaniem w co się ubrać gdy temperatura w cieniu przekracza 30 stopni, nie ma wiatru, gryzą końskie muchy, komary, kleszcze, gzy, pokrzywy sięgają po szyje, krzewy jeżyn wbijają się w skórę a ja muszę przejść kilka kilometrów wysoko podnosząc nogi... przez wymienione niedogodności zmuszony jestem paradować w kurtce zasłaniającej szyje i ramiona, spodniach z grubego płótna i czapeczce co niestety pogarsza komfort łowienia... nie stać mnie na specjalistyczną odzież za kilka tysięcy.