dipper masz rację, wprawiony craftsman położy żywicę bez silniczka wolnoobrotowego,
Jest to raczej kwestia indywidualnego podejścia, tudzież szkoły zbrojenia.
Dla przykładu, K. R. Lee - koreański ekspert od blanków tonkinowych i jego klejonki (vide:www.youtube.com/watch?v=jHFYho3k-Bw)
No ale gdzie mnie, żółtodziobowi do takich mistrzów:huh:
Chociaż muszę się przyznać, mając otwarte piwko wyłączam silnik po 1 czy 2 godz. i pieszcząc wzrokiem własne dzieło obracam blank co kilka chwil wokół jego osi. ot tak dla przyjemności.....
podr.