TEMAT: pomocy-wypadająca "górna" cześć spina

koledzy/koleżanki- możecie coś doradzić w sprawie "wypadającej-wysuwającej" się górnej części spina? Mam taki jeden kijaszek, który po wykonaniu kilkunastu-kilkudziesieciu rzutów obluzowuje się, a 2 razy zdarzyło mi się nawet że szczytowa część spina po prostu wypadła z dolnika - kijek nie drogi ale mam do niego sentyment - kiedyś gość w wędkarskim polecił mi jakąś tam "pastę" grafitową- mówił że to powinno pomóc, przy posmarowaniu nią złącza- jakie jest wasze zdanie w tej sprawie- może macie jakieś inne patenty

Super-glue:woohoo:

flowhere napisał:jasne, ale nie chcę z niego zrobić jedno-składa

Tylko "grafit" do wędzisk- najtaniej wyjdzie

Wiśnia73 napisał:w takim razie spróbuję z tym grafitem na złącza

Foxy kładziesz cienka warstwe super glue na część która wchodzi wewnatrz drugiej i czekasz az wyschnie idealnie zeby nie skleiły sie po złączeniu. i gotowe . gdybys nałożył za duzo to papierkiem musisz zeszlifowac ciutkę. Kładz cienka warstwe obracając elementem wedziska wokół jego osi. tez mi wypadala szczytowka i sie co chwile obkręcała. Usłyszałem gdzies ten sposob zrobilem i gra tralala. pozdro w razie niejasności wal

Najbezpieczniejszy dla wędki będzie grafit.
Ja stosuję grafit w płynie firmy Mikado. Raz na pół roku cienka warstwa (ważne żeby wyschło dobrze) i po kłopocie. Po wyschnięciu można jeszcze przetrzeć papierem (zwykły papier a nie papier ścierny)wtedy z chropowatej powierzchni robi się śliska i jest cacy.

dawniej stosowało się wosk pszczeli czysty a nie parafinę/świeczki/ to ważne. Posmarować woskiem a potem ciepłą ręką lub w ostateczności papierem gazetowym wypolerować

Kolega słusznie prawi-wosk pszczeli na 100% załatwi sprawę,tylko bez przesady.

Kiedyś miałem też taki problem. Świeczka wystarczała w zupełności. Tylko nie za dużo bo dolnik i szczytówka nie wejdą na odpowiednią głębokość.