Dzieki koledzy wiedzialem, ze mozna na Was liczyc
Sorki, ze dopiero teraz odpisuje ale przed wyjazdem zona wrzeszczala i nie bylo czasu klepac w klawiature
Co prawda mialem tylko 2 poranki "wydzielone" na lowienie ale sie oplacalo. Akurat na sam ostatek sezonu, woda jak mazenie, kto ma chwilke niech jedzie. Wedkowanie zaczalem w Laczkach a skonczylem przed mostem w Lesku. Efekt ok 30 pstragali glownie krociaki, ale bylo kilka ladnych od 30-40 i 3 atomowe walniecia.
Faktycznie, licencje bez problemow mozna kupic praktycznie wszedzie. Ja nabylem ja w Polanczyku, jak sie jedzie na Bukowiec. I tu spotkala mnie mila niespodzianka 30 zl za jeden dzien. Jeszcze raz wielkie dzieki za podpowiedz co i jak......