TEMAT: Spinning na pstrąga

bulinumer1 napisał:
Jeżeli lubisz kije o takim cw i takiej mocy, to powinieneś być zadowolony. Ja preferuje nieco lżejsze i krótsze kije ze względu na to, że łowie głównie na małych rzekach i idę "w górę". Przy większych rzekach oraz przy schodzeniu "w dół" dłuższy i ciut mocniejszy jest operatywniejszy.

Ostatnio kupiłem blank CD XLS tylko 2,44m 3-14g z wyprzedaży, lecz okazało się, że miał wadę fabryczną i musiałem zwrócić . Dla mnie ideał - czegoś takiego szukałem przez dłuższy czas... żałuje, że nie kupiłem go przed zakończeniem produkcji Może w nowej produkcji będzie coś podobnego.

kij pstrągowy dobiera się w zależności od warunków,w których jest używany.od dobrych kilku lat łowiąc na ciurkach macham kijkiem 1,65cm Geologic z Decathlonu (0-5gr.),a ostanio Daiwą 1,50cm(do 15 gr.)do tego dobry kręcioł.oba kije są paraboliczne.łowię pod prąd(w większości) i stosując do nich plecionkę (0,10)+wobki 5cm(najczęściej tonące),żabki i (bardzo rzadko)obrotówki.taki zestaw jest dla mnie idelny!plecionka w temp "na plusie" wyłapie najmniejsze trącenie,a paraboliczna akcja kijka wybaczy wiele..

Jol srebrny, widzę ze lowimy tak samo, lekki parabolik ,plecioneczka 0,10 i wobki 5-6cm.... ....jakich wobkow używasz?

Elo.

Klasyki od lat,tzn.Salmo Minnow(5-6cm różne kolory) i YO ZURI Minnow 5cm tonące.YZ w zasadzie pozbawione są "samodzielnej" akcji,ale "gra" nimi i nadawanie im odpowiedniej m.in. do pory roku akcji daje niesamowitą frajdę!

Minnow 6 tonacy w naturalnych kolorkach...na stary model potrafię łowić caly dzien bez zmiany na inny...
Srebrny a jaka rzeka?

Jestem Pomorzakiem,więc łowię tam gdzie mieszkam.najczęściej.łowię zaś w wszędzie,gdzie tylko jestem w trasie.

srebrny91 napisał:
Ciekawe kto dla nich robi te kije. Pamietam, ze kiedyś miałem match'ówke właśnie Geologic i była miód malina...

są Made in China,jak większość,ale sporo kropków wyjąłem na w/w kijek.niestety,jest już niedostępny.

Kurcze kij od 0 do 5 gram Nie wiem jak miał bym łowić kropki na taki kijek. Kiedyś popróbowałem na kongera do 10 gram i nie umiałem na to łowić. Za giętki. Ryby ni jak nie mogłem zaciąć nie wspominając już o "walce" z zaczepami. Dłuższy czas łowiłem wędkami mikado do 21 gram. Od tego roku łowię dragon millenium trout 2,55 m do 25 gram i stwierdzam że to jest to . Długość akurat. Na małej wodzie trochę trzeba się pogimnastykować ale za to nie ma potrzeby podchodzić do samego brzegu żeby poprowadzić wobka, na większej wodzie jest odpowiedni zasięg żeby wyprowadzić przynętę od brzegu na tyle aby ominąć przybrzeżną roślinność. Zawsze miałem dylemat czy brać wędkę 2,10; 2,40 czy 2,70. Od czasu zakupu dragona nie mam już takich rozterek Do tego red arc i plecionka Power Pro 0,10 i na rybki.
Pozdrawiam.

Czołem, powiem Ci ze z zacięciem faktycznie z początku były kłopoty, ale parabolik pięknie pracuje podczas holu...ja lowie savagem troutuzimo 0-7g 215cm, a jeżeli o cięższy kij to zawsze mam wrażenie ze mniej zabawy i funnu....ze taki kij od miotły sztywny....silowe holowanie itp...

Elo