Ciężko jest doradzić bo każdy ma inne preferencje a i do każdego łowiska trzeba podejsc inaczej.
Ja od paru lat uganiam się za pstrągiem po Dobrzycy i Piławie,przez ten okres przewaliłem parę kijków by dopasować się do tych łowisk.
Napisze tylko o tych co łowiłem nimi trochę dłużej.Z ofert rynkowych miałem Team Dragona 240 cm 3-14gr.Teama 260 d0 18gr,Robinsona Diaflex Trout 250cm do 15 gr i St.Croix Avida 230cm 3-14gr.
Jak widać wszystkie kijki są przeznaczone do lekkich przynęt gdyż takimi wyłącznie łowię i najczęściej idąc pod prąd ściągam przynętę z nurtem łukiem do siebie.Najmniej do tego typu łowienia pasował mi Team Dragon 260 do 18 gram gdyż słabo wyczówało się pracę małej wiróweczki lub wobka, przy większych przynętach jeżeli ktoś lubi bedzie Ok.Niepasował też w tym kiju długi dolnik,naprawdę każdy centymetr poza łokieć to udręka a jeżeli ma się jeszcze na sobie luźną kamizelkę to już całkiem tragedia.Kij dobry do wiekszych przynęt typu executor 5 i 7, Bulchead 6 czy minnow 7 Salmo.Kij jest mocny,szybki o szczytowej akcji,używany z powodzeniem na odrzańskich bolkach :)więc ma moc.Drugi z wymienionych kijków też Team Dragon 240 3-14gram już bardziej pasował mi do tych łowisk, zachowywał sie podobnie jest szybki o szczytowej akcji.Dolnik o nieco mniejszej długości nieprzeszkadzał a długość całego kija w sam raz pasował do Dobrzycy.Dobry jest do Butcherów,fanaticów czy minnowów 5 i 6.Największą rybcię jaką miałem na niego to 41 cm pstrag,hol był bez problemów więc myślę że z 50 też da sobie spokojnie radę.Jakość wykonania tych Teamów dobra,dobre uchwyty,przelotki (Fuji Alconite)może troszkę za dużo lakieru jest dane na omotkach ale to już tylko czepialstwo z mojej strony
.I jest jeden wielki minus tych kijkow mianowicie korek,jego klasa moim zdaniem jest poza klasą! Po wypłukaniu szpachli jest jak dobry ser.Nastepny z kijków to Robinson,moja ocena jest jedna Super kijek,zachowuje sie podobnie jak poprzednik tak samo czuły i szybki,i do tych samych przynęt się nadaje,przy prowadzeniu większych przynęt kij troszkę już siada. Przy holu pochyla sie troszkę bardziej w stronę dolnika czyli pracuje całym blankiem i to jest to co lubię.Jest tak samo uzbrojony w komponenty Fuji i ma ciekawy nieoszlifowany blank,jest lżejszy od Dragonów,jakość korka podobna.Co do mocy to na początku bałem sie go że nieda rady,ale po przygodzie z ponad metrowym szczupakiem wiem że jednak posiada moc potrzebną do holu :)I ostatni kijek jest jakby połączeniem dobrych cech poprzedników,lekki czuły,szybki i dobrze uzbrojony (Juji)z wysokiej jakości korkiem i bardzo małym dolnikiem.Pracuje szczytówka a przy holu odrazu przechodzi w parabole.Czasami brakowało mi w nim długości by wystawić szczytówke za jakiegoś krzaczka,ale przy przedzieraniu się przez chaszcze jednak lepszy krótki kijek.
Mi osobiście te kijki sie sprawdziły na tych łowiskach ale zaznaczam że łowię bardzo lekko i lekko,stąd wyżej opisane kijki.