Byłem, wróciłem
Dzięki wszystkim za spotkanie, zarówno starym znajomym, jak i nowopoznanym, tym których znałem tylko z forum.
Przepraszamy z Jackiem, że musieliśmy opuścic przed zakończeniem, ale siła wyższa...
Mnie zreszta juz kręgosłup odmówił posłuszeństwa i nie nadawałem się do użytku.
Prosiłbym tych którzy robili zdjęcia (o ile nie mają nic przeciwko) o przesłanie fotek na adres:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. - chciałbym zamieścić galerię na stronie TPRD.
Zakochałem się w szklaku Ego - dla mnie mistrzostwo świata i idealny kijek na lipienia i nie tylko, do delikatnego łowienia na małe sucharki i mikromokre.
Mikroskopijnym nimfkom na długiej lince też da radę
Kij idealnie wpasował się w mój temperament i styl rzutów, można powiedzieć że rzuca sam, wystarczy tylko szczytówką wskazywać kierunek poruszającej się lince
Do rzutów normalnym zestawem niestety zabrakło sił, spróbowałem, zawiązałem sobie linkę na szyi i musiałem siąść na ziemi... Bez rżnięcia od tyłu sie nie obejdzie (operacja kręgosłupa świńtuchy jedne
)
Jeszcze raz więc ogromne dzięki wszystkim obecnym i do zobaczenia nastepnym razem...