TEMAT: I love DH 4 - 2016

Ci fantastyczni ludzie dziękują Tobie, Robert za ogromny zapał i poświęcenie w organizacji kolejnych edycji tej wyjątkowej imprezy. Bez tego chyba nic by nie było.

Jarek,
Jesteś tym Kolegą, który pokazywał tą grubą książkę o DH w niedzielę? To wszystko tak szybko było...

Tak.

Cieszę się że choć na chwilę byłem na imprezie i pomogłem kolegom w zrobieniu zdjęć troci. Skubana była gruba i niesamowicie silna. Do ostatniej sekundy trzymała się wody

Drodzy koledzy, zachęcam do stosowania much tubowych flyformers.com. Pięknie wykonane i łowne! Czas srebra jeszcze trwa i można jeszcze powalczyć o nie.

Co do imprezy to... jednak termin byłby dużo lepszy gdyby był to wrzesień. Teraz wielu z Nas jest lub było nad wodą (rójka jętki majowej) lub ma dym w pracy. Byłoby Nas znacznie więcej we wrześniu.

Ogromne podziękowania składam Robertowi za pasję, zaangażowanie oraz dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. Robert, jesteś WIELKI !

barrum napisał:
Spróbuj powiedzieć to rybom Fizjologii i cyklu rozrodczego troci wędrownej nie zmienisz. Jeśli ciąg troci w rzece nie jest wystarczającym powodem, żeby być nad rzeką, to lepiej dać sobie od niej spokój.

Krzysztof Dmyszewicz napisał: Książki o DH są super...jeszcze żadnej w ręku nie miałem,ale w sumie można by niejedną napisać.
Szkoda,że czasu zbrakło by się spotkać.

Można jeszcze się jakoś skrzyknąć na Puchar Żubra, Łebę i I love DH - to jest chyba 6 imprez (?) na których można się spotykać z muchówkami dwuręcznymi. Jak się to rozkręci i więcej osób chwyci bakcyla, to może będzie kilka troci na muchę na jednej imprezie. Rozwijajmy się Koledzy i pomagajmy sobie w szlifowaniu rzutów, technik łowienia i doboru sprzętu.

Myślę, że jak się lepiej poznamy w realu to atmosfera będzie lepsza również na forum.

Pozdrowienia

jestem k..wa!i potwierdzam!Docent na naczelnego ichtiologa PZW Toruń.

Witam wszystkich,

Ciężko ocenić własną imprezę ale myślę, że znów było sympatycznie, kameralnie i rodzinnie, a z tytułowej strony DH: merytorycznie, ciekawie technicznie i szkoleniowo. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, sprzętu starczyło dla wszystkich. Znów można było porozmawiać, posłuchać mądrzejszych w dziedzinie flyfishingu i pełnymi garściami czerpać bezcenną wiedzę. Baza i miasteczko festiwalowe spełniło zadanie, a zaplecze kulinarne zadowoliło wszystkich smakoszy. Rozmyślnie wybrany termin obdarzył nas pogodą i rybami w rzece i złowionym Srebrem Drwęcy!

I LOVE DH4

Jeszcze wrzucę fotorelacje i kilka słów, a teraz...
Dziękuję wszystkim razem i każdemu z osobna przybyłym niemal 40 gościom festiwalu.

Robert

Te kilkanaście wybranych zdjęć przybliżą, ale nie oddadzą w pełni całości fantastycznej atmosfery tego spotkania, kto był ten wie, kto nie ten niech żałuje ale za rok ma szanse


Miasteczko festiwalowe...

Sołectwo Nowa Wieś i gościna sołtysa Mirka Majewskiego: namioty, jedzenie, atmosfera!

Mirek Pieślak czyi Salar/Sztuka Łowienia

Harius czyli arsenał LOOP i nowoczesne ciuchy outdor







Vision w pełnym zestawieniu gotowym do użycia