Reprezentowanie Polski w Kadrze Narodowej to wielki zaszczyt. Poniżej w telegraficznym skrócie przebieg zawodów.
Tura pierwsza łowię na jeziorze. Pierwsze przejście łowię płytko linką slow intermediate a potem pływającą. Dobre były blopsy różowe i czerwone oraz srebrna choinka i taka specjalna wersja parkinsonka. Ryb 17. Dwa kolejne przejścia na pusto nie licząc szczupaczka i okonia, który spadł.W ostatnim przejściu wracam do linki pływającej i wspomnianego parkinsonka, doławiam dwa tęczaki wygrywając sektor. Chłopaki z drużyny łowią na rzece znakomicie więc jesteśmy na pierwszym miejscu w generalce
Tura druga to Strzyżyno. Większość ryb łowię kiełżykiem i jedną rybę na suchą muszkę. Skuteczny był też parkinsonek, brązka i mały szary zajączek. Turę wygrywam łowiąc jedenaście lipieni. Okoliczności przyrody fantastyczne.
Tura trzecia. Odcinek patronacki. Podobnym zestawem łowię osiemnaście lipieni. W rzece pływają łabędzie wzbogacając i tak fantastyczne okoliczności natury. Niestety na prowadzenie wychodzą Czesi.
Tura czwarta. Mobilizujemy się maksymalnie wprowadzając korekty w łowieniu jeziorowym. Sam łowię kiełżami trzydzieści jeden lipieni zaliczając w połowie tury wywrotkę. Tura wygrana. Otrzymuję wiadomość, że ponownie drużynowo jesteśmy na jedynce.
Przed ostatnią sesją rozbieram się na łące do zera by choć cześć ubrań zamienić na suche. Majtek, skarpet i góry nie miałem. Szczęśliwie koszulkę i bluzę dowozi niezawodny Buśkiewicz.
Tura ostatnia była trudna. Przyroda oczywiście zapierająca dech ale byłem zmarznięty i już zmęczony. Łowię różnymi nimfami zmieniając je po przejściu stanowiska. Próbuję też suchej. Kończę piętnastoma rosłymi lipieniami nieznacznie wygrywając sektor.
Wygrywamy całe Mistrzostwa a ja mam złóty medal. Piotrek Armatys brązowy.
Po powrocie do bazy zawodów wiwatom i uściskom nie było końca.
Dziękuję trenerowi i kolegom z drużyny za wędkarską przygodę życia.
Przyznam się, ze gdy odegrali mazurka mnie i drużynie łzy wzruszenie były.
Ogromne podziękowania kieruję do organizatorów mistrzostw Zbyszka Buśkiewicza, Artura Wysockiego, Adama Kubackiego, Jarka Ilgerta i wielu innym ludziom skupionym wokół Trzech Rzek
Rzeczne tury łowiłem wędką orvisa superfine w klasie 3.Kołówrotek Orvis mid arbour. Wodery i buty firmy traper. Żyłka 0.12
19dd3a253d1f835bmed.jpg
b403a0accdf0290amed.jpg
61eb558a6b048be6med.jpg