A mi się bardzo inicjatywa podoba. I gdybym tylko miał bliżej, pewnie sam chętnie bym z żonką pojechał, chociaż popatrzeć, jak inni rzucają. Bardzo cenię ludzi, którzy mają do siebie stosowny dystans i poczucie humoru
A Wy, prześmiewcy, zamiast docenić inicjatywę i to, że RobertK - jak napisał gladki - za własne pieniądze to wszystko zorganizował, poświęcając swój czas, wolicie skrytykować jego kieckę... Bida w Polszcze będzie zawsze, póki zamiast się zebrać do kupy, ludzie będą na sobie wieszać psy ze zwykłej złośliowości... Szkoda, że zamiast pochwalić, są docinki. Nie przejmuj się, Robert, jak moja żonka się zarazi łowieniem dwuręcznym (już blisko, blisko
Ja spróbowalem rzutów w ten weekend i mi się podoba, a żonka też chce spróbować, ino na razie noga w gipsie...), to o ile starczy grosza, za rok chętnie przyjedziemy oboje
Pozdrawiam.