TEMAT: Czy Administrator usuwa niekorzystne dla siebie posty?

Czytając wczoraj Forsa zobaczyłem, że pojawił się nowy wpis w temacie Agrafka Dragon SPINN LOCK rozm. 12 - test. Ponieważ w tej sprawie nie zgadzałem się z autorem tematu szanownym Administratorem Piotrem S postanowiłem go przeczytać. Kolega o pseudonimie nicpoń w sposób krytyczny odniósł się do reklamy zastosowanej przed Piotra S. Chociaż post był krytyczny, nie było w nim żadnych wulgarnych słów, czy obrażania Administratora.
W dniu dzisiejszym znowu pojawił się nowy wpis w w/w temacie. Czytając wpisy zauważyłem, że w temacie brak jest poprzedniego wpisu nicponia.
I tu nasunęło mi się pytanie, które jest tytułem tematu.
Bo jeśli wpis usunął sam piszący post, to wszystko w porządku. Ale po co pisałby post, żeby go zaraz usunąć?
Jeżeli zrobił to Admin, to czy dlatego, że był niekorzystny dla jego reklamy?
Oczywiście Admin ma prawo usuwać posty, forum, to " jego podwórko", ale zawarł w regulaminie przypadki, kiedy to następuje.
Sam na forum pisałem, aby szanowny Administrator usuwał wulgarne, obrażające, polityczne itp. wpisy, ale wpis nicponia na pewno się do takich nie zaliczał.
Jakby Admin poświęciłby chwilkę czasu na odpowiedz, to z góry dziękuję. Natomiast jeżeli moje "niecne" podejrzenia nie polegają na prawdzie, to już przepraszam.

Postanowiłem napisać parę słów z punktu widzenia zwyczajnego użytkownika tego forum. Nie jakiegoś tam administratora, choć nie ukrywam, że sprawdziłem historię osoby o nicku "Nicpoń". Wygląda na to, że gość zarejestrował się celowo tylko po to, żeby skrytykować temat "dragonowych" wpisów Piotrka Szymanika. Dlatego poniekąd nie dziwię się, że Piotr usunął atakujący go post, a gościa zablokował. Tyle w tym temacie.

Są strony internetowe, na których pojawiają się tzw. artykuły sponsorowane. W gazetach wędkarskich to chyba od wielu lat standard. Czytelnicy takich gazet nawet czasem nie zdają sobie sprawy, że czytają artykuł napisany pod konkretne produkty albo producenta. Tak to funkcjonuje. Nie uważam, żeby było w tym coś złego.

Dziękuję koledze Jackowi Nadolnemu za odpowiedz, bo teraz jest wszystko jasne.
Jeżeli masz odmienne zdanie niż Administrator, to będziesz zablokowany, a Twoje wpisy usunięte. Nie dlatego, że używałeś słów wulgarnych, obrażasz, ale dlatego, że nie jesteś jednomyślny z Administratorem. Kiedyś w dawniejszych czasach osoba, która decydowała, co jest słuszne i nadaje się do rozpowszechniania przez media nazywała się cenzorem, a cały urząd cenzurą. Myślałem, że było to w "mrocznej przeszłości", ale widać, że nie.
Nie czytałem innych postów nicponia i nie znam celu jego zarejestrowania się na forum, ale, czy gdzieś w regulaminie jest zapis, ze nie można krytykować Admina? Czy ja też mając czasem odmienne zdanie od Piotra S zostanę zablokowany, a moje "niewygodne" posty zostaną usunięte?
Szanowny Jacku!
Oczywiście, że mogą być artykuły sponsorowane i ja także uważam, że nie ma w tym nic złego. Ale pisze się o tym jawnie, nie ukrywa tego faktu, nie oszukuje czytających.

Czym innym jest krytyka, szczególnie kiedy jest konstruktywna. A czym innym jest atakowanie słowne drugiego człowieka. Czy ktoś widzi jakąś obłudę we wpisach Pitersa? Ten jegomość tak właśnie określił postępowanie Pitersa. Jako strasznie obłudne i goniące za mamoną. Poczuł się incognito mocny. Szkoda, że nie podpisał się z imienia i nazwiska.

Nie napisałem nigdzie, że zgadzam się z tym, że Piotr usunął niewygodny dla niego post. Sam nie znoszę czyjegoś "widzimisię", szczególnie na "szczeblach zarządzających". Nie toleruję również cenzury. Nie będę oceniał postępowania Pitersa. Owszem, mógł odbić piłeczkę i podjąć się dyskusji z atakującym go jegomościem. Tylko z drugiej strony czy miało by to jakiś sens?

W zasadzie Jacek napisał prawie wszystko. Ja niestety ostatnio nie mam czasu na dopisywanie natychmiast.
Użytkownik nicpoń zarejestrował się na FORS tylko w jednym celu i na pewno nie miał zamiaru być czynnym użytkownikiem dzielącym się wiedzą i doświadczeniem z innymi. Więc jeśli nie zgadza się z tym co ja piszę i z tym co się dzieje na FORS, to po co się tu loguje? Do regulaminu nie będę się odwoływać bo jak widać większość ma gdzieś podawanie prawdziwych danych bo lepiej być nicponiem bez konsekwencji. A może nicpoń to ktoś z nas, ale boi się utraty prawdziwego konta?
Jeśli komuś nie podoba się to jak ja piszę, czy to co dzieje się na FORS, proszony jest o powstrzymanie się od bezsensownego rejestrowania na FORS lub jego opuszczenie. Życzę wszystkim powodzenia w prowadzeniu własnego forum jeśli się na to zdecydujecie.

Mariusz-Marek napisał: Ciekawa teoria. Za bardzo generalizujesz. W myśl tego powinienem zaraz skasować ten wątek. Było się Nadolny pchać, stawiać to forum, a teraz jeszcze je doglądać? Poświęcasz swój wolny i nie wolny czas na poprawne i niezakłócone działanie FORSa i jeszcze od cenzorów może ci się oberwać. Olać to wszystko i jechać na ryby!
Mariusz-Marek napisał: Nie mogłeś innych jego postów czytać, bo innych nie spłodził. Napisałem przecież wcześniej, że jegomość zarejestrował się bodaj wczoraj tylko i wyłącznie po to, żeby napisać anonimowo parę słów w kierunku Pitersa.

Ja to jednak jestem upierdliwy ( samokrytyka jak w czasach stalinizmu ), a już miałem kolejny raz nie pisać.
Wywody Szanownego Admina i Jacka Nadolnego nie trafiają mi do serca i mojej niepokornej ( czasem ) duszy.
Piotrze S
Miałem jednak racje. Okazałeś się cenzorem i sędzia we własnej sprawie. Po jednym poście niekorzystnym dla Ciebie, sam zdecydowałeś, że należy nicponia skasować i nie pozwolić mu się wypowiedzieć. "Przeniknąłeś" jego przyszłe zamiary i prewencyjnie powiedziałeś mu stanowcze NIE.
Napisałeś Adminie . Więc jeśli nie zgadza się z tym co ja piszę i z tym co się dzieje na FORS, to po co się tu loguje? oraz Jeśli komuś nie podoba się to jak ja piszę, czy to co dzieje się na FORS, proszony jest o powstrzymanie się od bezsensownego rejestrowania na FORS lub jego opuszczenie. Czyli, kto nie myśli tak jak ja nie ma prawa się wypowiedzieć. Wszyscy musimy być jednomyślni z Adminem. Oj bardzo nieładnie.
A nicpoń podejrzewam, to oczywiście któryś z nas, w tym jestem z Tobą jednomyślny.
I jeszcze uwaga do Jacka Nadolnego. Tak to w życiu czasem jest, że za czyjeś błędy i jak to kiedyś pisano wypaczenia czasami samemu się obrywa.
Trzeba kończyć, a kto w tym sporze ma racje pewnie zdecydują czytający nas koledzy wędkarze.

PiterS napisał:
dobre...
Piter nie kompromituj się, no nie wypada.

Polecam poniższą lekturę:
sm.id.uw.edu.pl/Numery/2014_4_59/loszewska.pdf