Tommy napisał:(...)Tak, kolega dmychu w tej kwestii ma rację.
Mam min. dużą hodowle rasowych zwierząt i każde musi mieć wszczepiony pod skórę tzw. mikroczip celem identyfikacji ( wystawy , wizyty u weterynarza ).
Pozdrawiam.
Tommy,
Zauważ jedną bardzo ciekawą rzecz. Co by było gdyby Twoje pociechy nie mały biochipa?
Jest taka zasada w przyrodzie, że właściciel znaczy sobie teren. Kto jest właścicielem oznakowanych zwierząt? Ty? Tylko i wyłącznie z nazwy. Tak naprawdę jesteś dzierżawcą tych zwierząt, bo nie decydujesz o ich oznakowaniu. Właścicielem jest ten co wydał rozkaz do znakowania tego inwentarza. Tak samo nie jesteś właścicielem drzewa które rośnie na Twojej działce, ponieważ nie Ty decydujesz o jego ścięciu,
musisz mieć zgodę urzędnika, który reprezentuje faktycznego właściciela tego drzewa w kontaktach z Tobą. Uśmiechnij się, to dotyczy nas wszystkich... Ten właściciel będzie znakował wkrótce swoich ludzkich niewolników na Ziemii. Wiesz kim on jest? To taki obrzydliwie bogaty skurwiel, którego nigdy nie zobaczysz w telewizji, ani na pierwszych stronach gazet. Tam zobaczysz tylko tych, którzy liżą mu stopy... nazywa się ich zwykle politykami... to wyłącznie marionetki, nic poza tym. Zwykle są to marionetki innych marionetek, tak jak w piramidzie. Demokracja i wolność to fikcja, ponieważ wielkie koncerny medialne też są w rękach tych samych ludzi. Nie istnieje coś takiego jak oddolna inicjatywa. Wielkie oszustwo, nic więcej.
Zwykły człowiek nie jest w stanie pokonać tej władzy. Można się tylko ładnie uśmiechać i koniunkuralnie twierdzić, że jest fajnie i idzie ku lepszemu. Klakierzy potrzebni od zaraz...
... i jakie znaczenie ma sprzeczka Bigosa, Mkfly i Dmycha? Żadne!!!
Proponuję traktować się z szacunkiem, ponieważ zostało nam naprawdę niewiele dni życia jako relatywnie wolni ludzie. Idą naprawdę ciężkie czasy, więc proszę cieszyć się każdym dniem. "Wakacje" się niedługo skończą, więc korzystajmy z życia mądrze...
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek