Oczywiste jest że samowolne zarybianie jest niezgodne z jakimś tam prawem czy przepisami.ALE-
Osobiście znam jedną rzeczkę którą zarybiali wędkarze pasjonaci tzw."po cichu"i na pewno nie robili tego za wiedzą i zgodą jakichkolwiek instytucji w tym kraju.I dzięki im bardzo za to, bo ta rzeczka była pusta,a potem łowiłem w niej ładne pstrągi.Teraz zarybia ją pzw ,jaką ilością nie wiem,ale nie jest już tak fajnie jak było kiedyś i wszyscy już o tej rzeczce wiedzą
Ciekawe czym różni się pstrąg potokowy zakupiony w hodowli i zarybiany przez pzw. od tego kupowanego przez "samych cichych zarybiaczy"?
Amadeusz Bobowiec-"nie pier... się",tylko zrób tak jak myślisz,a czy efekty tego będą i czy tylko stracisz kasę to już twój problem.Trzymam za Ciebie kciuki żeby się udało!!!
Ja też mam taki pomysł na jedną rzeczkę olewaną przez pzw.,ale nie wiem czy go zrealizuję-ciągle nad tym myślę!!!