mondavi napisał:Jacku, wiem, że nie masz czasu, i ostatnią rzeczą jaką miałem na celu było naciskanie. Dziękuję za całą Twoją pracę przy reaktywacji forum
Mam nadzieję, że masz trochę czasu, żeby wyskoczyć na rybki?
Widzisz, z wędkowaniem też kiepsko. Bo gdzie można powędkować, mieszkając w Warszawie.
Wisła? O nie! Powiedziałem, że nad jej brzegiem moja noga nie stanie, a na pewno nie w pobliżu Warszawy.
Zdarza mi się, że zajrzę co jakiś czas na Świder. Nad Jeziorką czy Rządzą nie byłem chyba ze trzy lata.
Na początku roku całe pięć dni uganiałem się w rodzinnym Zachodniopomorskim za trocią.
Teraz wyglądam jętki (i jeszcze sobie powyglądam, w końcu do maja jeszcze kilka miesięcy).
W międzyczasie pewnie jakiś marcowo-kwietniowy przerywnik pstrągowy trzeba będzie zrobić.
Do tego ze dwa razy w roku pojadę z kolegami z Warszawskiego Towarzystwa Pstrągowego na San czy Dunajec.
A tak niestety praca i praca. Warszawka niestety tak ma. I wszędzie z niej daleko.
Ale już niedługo. Mamy plan powrotu do Szczecina. Plan na ten rok. Choć pewnie życie to zweryfikuje.
Tęskno mi do pomorskich rzek i tego, co jeszcze zdarza im się kryć...