Tytus,nie za bardzo chce i moge operowac nazwami lowisk na forach.Po pierwsze dlatego ,ze co 10 czlowiek na irlandzkiej ulicy to Polak - czesto glodny...Po drugie musze z tego wedkarstwa zyc, a w takim ukladzie udzielanie porad na publicznym forum jest dla mnie strzalem w mozg.Taki lajf.
Z doskoku ryb w tym kraju nie polowisz.Mowie uczciwie , a jak nie wierzysz, to sam sie przekonasz.Trzeba wiedziec gdzie i kiedy, a wtedy sa efekty.
I trudno nie zgodzic sie z Sokerem .Gdyby w Polsce bylo inne podejscie ludzi do ryb i rzek, to faktycznie nie trzeba by bylo Irlandii , ani zadnego innego kraju.Powiem nawet uczciwie , ze byloby w wielu miejscach lepiej niz w Irlandii, jesli chodzi o wielkosc i ilosc lowionych ryb..Ale nie jest i nie bedzie, bo trzeba by wsadzic pol narodu do Tupolewa i zaryzykowac ladowanie we mgle...A na to sie przeciez nikt nie zgodzi ...Smutne , ale prawdziwe...
Jak bedziesz Tytus w Irlandii to zadzwon.Zobaczymy gdzie wyladujesz i moze cos poradze ,zebys jakas rybke zlowil.