Dmyszewicz przemówił... szkoda, że jedno się nie zmienia od kilku lat... jak zawsze średnio na temat.
@kochammojegotate - kup tacie najlepiej bon podarunkowy do pobliskiego sklepu wędkarskiego - sam sobie wybierze to, co najbardziej potrzebuje.
Jeśli nie, to piersiówka już była, może jakieś krzesło (jeśli nie fotel bo cholernie niewygodny w przenoszeniu na dalsze miejscówki - nie wiem ile tata ma lat i jaką kondycję
), może jakiś multitool - przydatne nie tylko na rybach, dobry termos - na chłodniejsze dni niezastąpiony.