TEMAT: można taniej

Drodzy koledzy chciał bym się podzielić kilkoma spostrzeżeniami,od kilku lat jestem w UK ipo sklepach wędkarskich zauważyŁem ze sprzęt jest bardzo tani.Szczególnie dotyczy to wędek i kołowrotków,materiałów do sztucznych muszek,ubrań wędkarskich ceny sa o 100% czasem nawet o 200% niższe niż w Polsce.Więc nawet przy zakupach wysyłkowych się bardzo opłaca.Szczególnie przy dobrym markowym sprzęcie.pozdrawiam

oCzywiście masz rację. Sam siedząc w Polsce robię ok 15-20 w roku zakupy w uk dla siebie i znajomych. Co do cen to wcale nie ma aż tak wielkiej rewelacji szczególnie jeśli chodzi o odzież, bo ta akurat jak się przekalkuluje wychodzi dośc podobnie. Oczywiście tak są okresowe promocje na dane towary (których u nas nie ma), wtedy naprawdę się to opłaca. Jednak przy zakupach w Uk trzeba liczyc się z opłatą za wysyłkę rzędu 50-150 zł. Te zakupy są opłacalne według mnie w następujących przypadkach:
- gdy chcemy kupić coś nietypowego, czego nie ma w naszych sklepach;
- gdy natrafimy na okresowe promocje;
- gdy kurs jest odpowiednio niski;
- gdy natrafimy na wyprzedaże;
- gdy kupuje się w dużą ilośc osób bo koszta wysyłki rozkładają się na niewielkie kwoty
Ja w tym roku wydałem w sklepach angielskich ok 10-15 tyś zł (oczywiście moje może 10 % bo koledzy więcej kupowali). Ale w większości były to właśnie wędki, odzież, sznury które zostały odnalezione na wyprzedażach lub nie było mozliwości kupienia tego sprzętu w Polsce.

pamiętajcie tylko że w razie awarii lub usterki gwarancja na towary zakupione poza granicą nie obowiązuje w Polsce. Jest to jeden z czynników zniechęcający mnie do zakupów np. wędzisk lub kołowrotków poza Polską.

P.S. sam będąc często za granicą właśnie kupuje odzież lub drobny sprzęt tzw. duperele których u nas trzeba szukać jak ze świecą, przykład: zestawy do surfcastingu.

Przy obecnym kursie $, zakupy w UK to faktycznie rozsądny wybór.
Ja jestem załamany drogim dolarem, bo z dnia na dzień ceny wzrosły o połowę, i teraz zamiast za lamiglasami (itp.) rozglądam się za dragonami (itp.)

Mogę polecić Wam kilka sklepów z których kupowałem naprawdę niektóre rzeczy za półdarmo.
Sznury Airflo (oczywiście wędki, kołowrotki i inne rzeczy), sznurki nawet sprzedaja bez pudełek za 15 funtów (polecam na morze, prawie wszyscy moi znajomi ich używaja na morzu (jak będziecie chciali więcej informacji to piszcie):
www.tacklebargains.co.uk (mają tu też fajne przynęty na morskie trocie) UWAGA wysokie koszty wysyłki
www.garryevans.co.uk (koszty wysyłki niskie, super obsługa, szybka wysyłka)
www.fishtec.co.uk (niskie ceny odzieży, koszty jak wyżej u Garrego)
www.flytackledirect.co.uk (niskie ceny odzieży, koszty jak wyżej u Garrego)
www.sportfish.co.uk (niskie ceny odzieży, koszty jak wyżej u Garrego)
To podstawowe sklepu w których robiłem zakupy
Jeśli będziecie mieli jakieś pytania to piszcie, oczywiście odpowiem.

oczywiscie przy promocjach są bardzo niskie ceny,ja jezdze takze na carbud,jest koło mnie mozna tam kupować sprzęt z drugiej ręki.Ale bez obniżek nawet w sklepach jest dużo taniej,ja jak wracam na urlop do polski w bagażach nie ma nic innego tylko sprzed wędkarski:)a jeśli chodzi o przesyłki można się dogadać z prywatnym przewoznikiem oczywiście jeśli kupujemy więcej sprzetu,wychodzi dużo taniej.A co do gwarancji,na całe szczeście nie miałem jeszcze żadnej awari ani znajomi którym przywoziłem sprzęt tez nie.

ja polecam sklep www.harrisportsmail.com koszt wysyłki do polski 25 funtów maja swietny sprzet na trocie głównie gryes.pozdrawiam

marcinm napisał:
Popraw na: www.harrissportsmail.com/

Co do uszkodzeń sprzętu to nam sie też to nie zdarzyło.
Były raczej problemy z tym, że dany sklep nie wysłał tego co było zamówione (wędka za krótka, albo nie w tych parametrach co trzeba).
I gdy odbierzesz sprzęt od kuriera to już dupa zimna. Bo przecież nie będzie odsyłał tego do Anglii.
Z plusów jest to że nie są to Polacy po drugiej stronie łącza, i jak jest coś nie tak to nawet przyślą Ci cez żadnego problemu.(mi nie przysłali jednego kija i jak im ko napisałem to przysłali bez probl;emu, tak poprostu na słowo a kij za 200 funtów)

Z gory przepraszam za off-topic...
Jezeli gdzies sa ceny nizsze o 100% (lub wiecej ) to ja biore wszystko co jest na polce