Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Dla tych, którzy nie lubią Forsa i nie tylko

Dla tych, którzy nie lubią Forsa i nie tylko 2009/11/08 14:28 #21660

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Szanowni Koledzy,

Tak wielu narzeka na poziom wędkarskich forów internetowych, w tym również Forsa. Reakcją na ten stan rzeczy często jest wycofanie się wielu wspaniałych wędkarzy. Działanie takie niestety tylko przyspiesza degradację.

Chciałbym więc zwrócić uwagę na poważny problem społeczny nowego rodzaju kombatanctwa najlepszych polskich wędkarzy. Ludzie ci, będąc ze sobą w różnych kontaktach prywatnych, zbudowali sobie filozofię, która przybrała formę epidemii. Filozofię która polega na odczuwaniu satysfakcji z tego, że "dałem sobie spokój" lub "nie biorę już w tym udziału". Niedługo już chyba sam fakt nie pisania na wędkarskich forach będzie znakiem przynależności do specjalnego grona wędkarzy, nieformalnego klubu ludzi którzy nie babrają się w gównie...

Tymczasem:

1) To nie narzekanie na brak wartościowych treści jest dowodem bycia wędkarzem z prawdziwego zdarzenia, tylko dowodem tym jest wprowadzanie takich treści od siebie dla innych.

2) To nie słowna krytyka zberetowanych rybek poprawi postawy wędkarzy i klimat na forum (który zwykle zamienia się po tym w wielką kłótnię między dwoma obozami), tylko poprawi to tylko i wyłącznie swój własny przykład zaprezentowany na pięknym zdjęciu.

3) Słowa krytyki nie zmienią tego, że ludzie przestaną wklejać zdjęcia małych rybek, które dla łowców ryb 50+ są żenujące - zmieni to pokazanie tych swoich okazów innym.


Mógłbym wymieniać jeszcze długo... zwróćcie jednak uwagę na wspólny mianownik tych punktów. Brzmi on: zamiast wycofywać się - piszcie, zamiast narzekać co jest nie tak - pokażcie co jest ok.


Najważniejsze jest to stwierdzenie:

Krytyka lub milczenie nie jest żadnym wzorcem do naśladowania!!!

Krytyka jest tylko instrukcją jak czegoś nie robić. Natomiast myślę, że większość wędkarzy oczekuje raczej informacji jak coś robić. Wzorców nie czerpie się z krytyki. Krytyka jest tylko i wyłącznie informacją tymczasową. Tak naprawdę o wiele większą wartość ma pokazanie jak coś robić.

Zamiast KNOW HOW propaguje się coraz częściej DON'T DO IT LIKE THAT...



Jeżeli spotkam jeszcze jednego cennego wędkarza na swojej drodze, który powie mi z satysfakcją w głosie o forach internetowych, że "nie biorę już w tym udziału"... po prostu wrzucę kolegę do wody po przyjacielsku tłumacząc, że ten popularny mit wśród wędkarskiej śmietanki, należy zwalczać wszelkimi sposobami.


Panowie, swoim milczeniem lub propagowaniem tylko krytyki "don't do it like that" jesteście odpowiedzialni za coraz większą degrengoladę wielu wędkarskich forów. To nie jest żadna cnota "nie brać w tym udziału" - to po prostu nieodpowiedzialność, pozostawiać wędkarzy bez pozytywnych wzorców. Zamiast kłótni, bufonady, unoszenia się honorem i mówienia czego nie robić... lepiej mówić i pokazywać jak coś można zrobić.


Częściej mówić i pokazywać co jest dobre, niż krytykować to co jest złe.


Ludzie sami wybiorą z szerokiej oferty postaw co im odpowiada za wzór.


Ile to już osób trzasnęło drzwiami tego forum? Przestańcie unosić się honorem. Pokażcie w końcu jak sami łowicie ryby, pokażcie swoje zdjęcia, pokażcie swoje przynęty i podzielcie się swoim wędkarskim życiem z innymi.


I najważniejsze - trzeba zdać sobię sprawę z tego, że ludzie są różni i pewna swoboda powinna być. Nie dążmy do tego, by wszyscy myśleli w jakiś tam sposób. To jest bez sensu. Wystarczy pokazać swój świat w pięknych barwach i to jest najskuteczniejsze do zachęcania innych do swoich klimatów.

Wiecie co mnie zachęciło do muszkarstwa? Nie to, że ktoś mi powiedział, że robal czy spinning jest be. Do dziś bardzo lubię łowić na te metody. Nie w tym rzecz. Do wędkarstwa muchowego przekonały mnie piękne zdjęcia na łonie natury. Pamiętam te początki... jak człowiek czytał o mistrzowskich imitacjach Hydropsyche Fnaciszka Szajnika, o łowieniu na streamery przez Adama Sikorę, o diecie zimowych lipieni dr Jana Błachuty... te zdjęcia w "Esoxie" Mariana Paruzela... w tym jedno szczególne, lipienia holowanego przez Guido Vincka w artykule "Top Ten" (jest tam wg mnie najpiękniejsze zdjęcie z holu lipienia jakie kiedykolwiek widziałem i to zdjęcie odbiło się w kolorze w moim sercu)... Do wędkarstwa muchowego zachęciło mnie to, co pokazali mi inni, pokazali mi KNOW HOW: Grzesiu, Adam, Włodek, Krzysiek, Andrzej, Marek, Maciek, Jurek, Janek... stara gwardia wrocławskich muszkarzy.

Pamiętajcie o tym gdy będziecie chcieli wypromować jakieś postawy, metody itd!!! Ludzi nie zachęca mówienie im, czego nie wolno czy nie warto robić. Ludzi zacęca to co wolno i warto robić.


Serdecznie pozdrawiam
Krzysiek

Odp:Dla tych, którzy nie lubią Forsa i nie tylko 2009/11/08 15:55 #21666

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
Krzyśku,

niedługo rozpocznie się sezon 2010 i wszystko będzie dobrze...:P

P.S. Jedyne liczące i cenne dla mnie osobiście forum i strona to www.namuche.pl
Niestety zdechło jakiś czas temu chyba już na dobre.
A obecne fora to tylko przekrój przez nasze wędkarskie społeczeństwo, niestety...

Odp:Dla tych, którzy nie lubią Forsa i nie tylko 2009/11/08 16:10 #21668

  • Endrju
  • Endrju Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Team OSA
  • Posty: 989
  • Podziękowań: 486
Co jak co, ja się stąd nie wyniosę dopóki mnie na siłę nie wyrzucą (nie wszyscy lubią moje "wyżelowane fonetycznie", jak ktoś to niedawno nazwał, posty :P )

Pozwolisz dmychu, że coś tu dorzucę.

Faktem jest, że ostatnio zauważyć można tu było pewien rozłam i nadspodziewany przyrost agresji. Często jest tak, że coś musi całkiem się zepsuć, żeby mogło zostać naprawione - może właśnie w tym kierunku dążymy? FORS to dla mnie taki rodzaj bloga, którego wszyscy razem tworzymy. Wraz z użytownikami zmieniają się poglądy a "horyzont" forum poszerza się coraz bardziej. Coś musi się zmieniać - FORS nie może być taki, jaki był kiedyś (chociaż niektóre cechy "starego" forum przydałoby sie zachować).
Wiele osób już tu się nie udziela, ale pojawiają się nowi użytkownicy - bardziej lub mniej pyskaci i często nieobeznani z umownymi zasadami FORS i udzielania się w internecie. Czasem trzeba trochę ostudzić ich zapał i przytemperować formę wypowiedzi - bez mieszania ich na dzień dobry z błotem.
Przy takim natłoku ludzi zawsze dochodzić będzie do słownych potyczek a co poniektóry będzie próbował lirycznie wykonczyć kogoś, kto ma inne poglądy (mnie też czasem krew zalewała jak coś przeczytałem, ale - z paroma wyjątkami - starałem się wziąć głęboki oddech zanim postanowiłem odpisać. Mimo wszystko, jeżeli już bardzo chcemy, powinnismy starać się chociaż opierniczyć kogoś z kulturą - bez "buraków" i "typków" jak obecnie w temacie o ... struganiu woblerów trociowych. Takie epitety za bardzo nikomu w produkcji przynęt nie pomogą.

A może rzeczywiście nadszedł już czas na "pisany" regulamin FORS, tak jak zaproponował to dzisiaj Wołek w innym temacie?

Pozdrawiam starych i nowych Forsowiczów!
Ostatnio zmieniany: 2009/11/08 16:15 przez Endrju.

... 2009/11/15 17:19 #21984

  • daro.j
  • daro.j Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 33
pomyłka
Ostatnio zmieniany: 2009/11/15 18:39 przez daro.j.

Odp:Dla tych, którzy nie lubią Forsa i nie tylko 2009/11/15 18:06 #21986

  • Tomano
  • Tomano Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 201
  • Podziękowań: 10
Powiem krótko :)
Pamiętam jak admin swoimi stronami opisywał wypady na ryby REGA, KWISA z podziałem na gatunki. Naprawdę były to fajne stronki ze zdjęciami i zajefajnymi opisami.:woohoo:
Później powstał pierwszy fors i było to strzałem w dziesiątkę. Kupa wędkarzy zaczęła wymieniać się poglądami i spostrzeżeniami. Totalny spontan.
No ale wszystko co dobre musi się skończyć i tak też zaczęło się czepianie jeden drugiego że a to zdjęcia z nad rzeki "tajnej" wkleił nawiasem mówiąc od kiedy to Rega k/Gryfic jest tajna?, a to że ryby na zawodach wiszą na sznurkach zaplątane /niejaki Sory pisał coś o traktowaniu ich tak jak to SS czy tam inne oddziały niemieckie robiły/. Ludzie totalny odjazd.
I jak się to wszystko spierniczyło myślało pewnie większość wędkarzy, że teraz to będzie gicio. No i wyszło to co wyszło.
Polski temperament bez bata nad głową. Jeden szlachcic drugi cham, tamten dobry a ten zły.
Ja wiem lepiej ten wie mniej, jam mądrzejszy tamten nie. /Kurde to brzmi jak jakaś średniowieczna fraszka,tak jak bym to ja siedział np. z Dmychem chlał miód pitny i machał szablą na wroga, który i tak stoi już za drzwiami, a po nas zaraz zostanie wspomnienie/
Robimy z siebie sami pośmiewisko zapominając o najważniejszym czyli o WĘDKARSTWIE.
Chłopy kubeł zimnej wody na czerep i od stycznia na ryby. Pozdrawiam ;)
Kill or not kill ?

Odp:Dla tych, którzy nie lubią Forsa i nie tylko 2009/11/15 19:30 #21992

  • Grzesiek
  • Grzesiek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 163
A ja mam nadzieje, że jak przyjdzie sezon to ludziom głupoty z głowy wyjdą i zamiast siedzieć na FORSie będą siedzieć na rybach a nie filozofować... :)

Odp:Dla tych, którzy nie lubią Forsa i nie tylko 2009/11/15 19:48 #21993

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
Tomano napisał:
nawiasem mówiąc od kiedy to Rega k/Gryfic jest tajna?, a to że ryby na zawodach wiszą na sznurkach zaplątane
Nie jest tajna i tu masz rację :-)
Nie ma tajnych rzek...
Sa tylko zapomniane, w całości lub odcinkami.
Są miejsca omijane przez wszystkich jakiś czas "bo tam nie warto bo nic nie ma".
Potem ktos tam jednak zabładzi i okazuje się że odcinek zyje i tętni zyciem :-)
W ten sposób powszechnie znany kawałek rzeki staje się odcinkiem "tajnym".
Trwa to do czasu az się rozniesie że sa ryby :-(.....
Mamy roczny lub dwuletni najazd wędkarzy i odcinek osiaga "średnia statystyczną" i pojawia się narzekanie że "kłusownicy wybrali" , że " "zarybień za mało".
Odcinek znów idzie w zapomnienie aby za kilka kolejnych lat znów stać się "tajnym".
Ci najwieksi krytykanci nie widza prostej zalezności "wieksza popularność/mniejsza rybność"
Narzekający na bezrybnośc nie widza że brakuje w takiej wodzie jedynie ryb powyżej wymiaru.
Mógłbym tak jeszcze długo ale zostanę posądzony o "noikilowy terror" podczas gdy mnie chodzi o to by ludzie w końcu zrozumieli prosta zasadę :
Zabraną rybę można złowić tylko raz.
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp:Dla tych, którzy nie lubią Forsa i nie tylko 2009/11/15 20:08 #21995

  • dmychu
  • dmychu Avatar
venom napisał:
(...)Ci najwieksi krytykanci nie widza prostej zalezności "wieksza popularność/mniejsza rybność"(...)

Marianie,
Kto nie widzi ten nie widzi. Zależność jak dla mnie jest oczywista, tylko co z tego wynika? Czy wniosek z tego jest taki, że należy utrzymywać łowiska w tajemnicy? Czemu i komu ma to służyć? Moim zdaniem trzeba reklamować, reklamować i jeszcze raz reklamować. Uzasadnienie podałem tutaj: http://www.fors.com.pl/off-topic-luzne-rozmowy/21934-ankieta-tempo-destrukcji-naszych-wod-a-ich-ochrona.html#21934 i spróbuj zanegować argumentami to stanowisko. Zapraszam Marian do tamtego wątku, bo jak mi nie udowodnisz długofalowych korzyści z przemilczania zapomnianych miejscówek, to chyba już wiesz jakie będą moje posty w 2010 roku.

I nie pisz mi jak koledzy na flyfishing, żebym zabrał 4 litery nad rzekę i pilnował tarła, że nie sposób przeczytać moje długie posty, że powinienem iść do psychiatry itd. - po prostu udowodnij mi długofalowy sens milczenia o "tajnych" czy też zapomnianych odcinkach.

Nadmierna presja wędkarska która dzisiaj jest przekleństwem, jutro może być źródłem dochodu i podstawą funkcjonowania wielu nowych zadbanych łowisk. Pytanie tylko na co mamy ochotę. Na zmowę milczenia i wieczną partyzantkę, czy otwarte pisanie o rzekach i motywowanie ludzi jeszcze większym bezrybiem do aktywności na rzecz zmiany zapisów dla danego łowiska.

Pytanie zasadnicze: ile razy można walić głową w ten sam mur? Przeżyłem fale wyrybień wielu rzek i mam już dosyć. Ludzie moim zdaniem mylnie doszli do błędnego wniosku, że skoro mówienie przyniosło szkody to trzeba na przyszłość milczeć... ale to jest zbyt prosty i mało konstruktywny wniosek. Trzeba tym bardziej zabrać ludziom te ostatnie darmowe zabawki i jak nie zaczną identyfikować się ze swoim kołem PZW oraz ze swoim łowiskiem... to po prostu nie są godni łowienia ryb szlachetnych. Mi zależy na tym, by zasady i organizacja łowisk rozwiązały ten problem wędkarskich wyrybień raz na zawsze. Chciałbym żyć bez paranoi, że jak opiszę łowisko to zostanie ono zadeptane. Niech będzie określona ilość wejściówek na dzień i po problemie. Chciałbym żyć bez paranoi, że jak wkleję zdjęcie ładnego pstrąga i go wypuszczę, to mimo że cała Polska przeczyta gdzie on stoi nie dostanie w beret bo będzie chroniony powiedzmy widełkowym wymiarem ochronnym do 35 i od 45 cm.

Komu tak naprawdę służą te tzw. zapomniane odcinki? Tym, którzy obecnie łowią na nich 50 lub więcej dni w roku i chcą bez ponoszenia kosztów, organizowania się w kołach PZW, towarzystwach, bez żadnych problemów móc za nikłe koszty łowić piękne ryby bez czekania w kolejce na wykupienie dniówki na najlepsze odcinki np. w okresie jętki majowej. I tacy ludzie nie chcą zmian, bo teraz mają jeszcze gdzie łowić. Ale ten egoizm tylko utrwala status quo i powoduje, że nasze wody giną coraz bardziej, w zapomnieniu i w powolnym tempie. A wolne tempo destrukcji naszej ichtiofauny jest większym zagrożeniem niż nagła katastrofa, co wykazałem w cytowanym linku.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Dla tych, którzy nie lubią Forsa i nie tylko 2009/11/15 20:52 #22003

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
Krzysiek
przeczytaj mojego posta jeszcze raz tylko powoli.
nie napisałem że trzymanie w tajemnicy jest dobre lub złe.
napisałem tylko skąd sie to bierze.
odnosnie tego:
po prostu udowodnij mi długofalowy sens milczenia o "tajnych" czy też zapomnianych odcinkach.
sens jest taki ze najazd wedkarzy nie zje calej rzeki w jednym podejściu.
na takich "zapomnianych/tajnych" ryba sie odradza i w czasie najazdu daje odpocząc innym odcinkom dotychczas popularnym.
Skąd się biora takie "tajne odcinki"??
Z wygodnictwa wędkarzy którzy jadą tam gdzie przeczytają że są ryby.
Nie zauważasz rzeczy oczywistych??
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp:Dla tych, którzy nie lubią Forsa i nie tylko 2009/11/15 21:13 #22006

  • dmychu
  • dmychu Avatar
No dobrze Marian,
ale jeżeli ludzie zabezpieczają swoje ulubione łowiska zmową milczenia, to praktycznie nic się nie zmienia, zaś bomba zegarowa nadal tyka... To jest konformizm, nic więcej. O wiele trudniej zebrać się w jednym kole PZW i zrobić łowisko patronackie. Ludziom się nie chce... No to jak im zabiorę darmowe zabawki, to zobaczymy czy będą tacy mądrzy w swoim konformiźmie.

Sam sobie kupię koszyk i wykończę rzekę po rzece, tak aby ludzie nie wytrzymali w swojej bierności. To jest moim zdaniem jakiś czysty debilizm, aby zasoby ichtiofauny zależały od jakiś postaw. Muszą być zasady, prawo i porządek - mnie postawy nie interesują. Jak ktoś kłusuje, olbrzymia kara i finał. A nie wiszące na włosku stada dzikich ryb, na łasce i niełasce najazdów, mody łowiska itd. To jest po prostu chore.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.081 seconds