TEMAT: Konserwacja kołowrotka

Mylisz sie ten jest w centrum warszawy.Pozatym to sumiena firma ,a z rekom w gipsie to jakis druciaz amator . TO jest profesjonalny warsztat zaopatrzony w smary czesci itp..

Do mar22:
proszę podaj jakieś konkretne namiary na ten serwis z Waliców.
Jakiś telefon, adres
Czy to nie jest przypadkiem Salar?
Pozdrawiam Andrzej

tak SALAR . ale czlowiek od kolowrotkow to adam i tylko on naprawia profesjonalnie.

Mar22 tu nie chodzi o to czy się mylę czy nie,po prostu przedstawiłem swoje doświadczenie z serwisem,autoryzowanym serwisem shimano który w tym czasie jak dawałem kołowrotek do przesmarowania znajdował się (chyba,nie pamiętam) w Łomiankach i niekoniecznie serwisował mi go "druciarz amator",po prostu zrobili mi to źle.
Może firma którą polecasz jest dobra,nie wiem więc nie będę się wypowiadał.
Natomiast nikt nie napisał iż Pan Józef nie zna się na robocie, dlatego właśnie kołowrotek jest w drodze do Słubic
Pozdrawiam
Tomek

Pan Józef to najlepszy fachowiec z jakim miałem przyjemność Wątpię czy jest w kraju ktoś, kto lepiej zna się na kołowrotkach.

Podstawowe zasady:
- nie rozbiera się prawidłowo pracującego kołowrotka na części pierwsze
- nie myje się wnętrzności w żadnych płynach do naczyń i benzynach
- zużyty smar wyciera się z trybów bez ich demontażu i uzupełnia tym samym smarowidłem
- jeśli musimy zmienić smarowidło to wycieramy stare najdokładniej jak się da (wtedy można zdemontować części
- zawsze korbkę osadzamy w głównym trybie w tej samej pozycji, gdyż koło napędowe zużywa się jednostronnie (to jest najczęstsza przyczyna "terkotania" kołowrotka po serwisie)
- do roboty podchodzi się z głową oceniając swoje zdolności manualne.

Racja kolego popieram

Smar starzeje się tak jak wszystkie smarujące specyfiki i po dłuższym czasie nadaje się tylko do wymiany.Swoją dziesięcioletnią daiwę rozbieram i myję pędzelkiem w benzynie ekstrakcyjnej albo bezzapachowej nafcie .Używam dwóch pojemników ze zmywaczem,w jednym myję a w drugi płuczę części kołowrotka(ideałem byłoby użycie wanny ultradżwękowej)Potem składam i po kolei smaruję z umiarem wszystkie części smarem do kołowrotków.Na smar trzeba uważać bo w przypadku użycia smaru "innego"o kwaśnym odczynie można sobie przedwcześnie zużyć koło napędowe przekładni które najczęściej wykonane jest ze znalu.Łożysko jednokierunkowe smaruję olejem do kołowrotków bo smar może je pozbawić swojej funkcji w niskiej temperaturze.

Witam! W Gdyni jest fachowiec Edward Kozak- polecam.

Właśnie wrócił do mnie Twin Power od Pana Józefa ze Słubic i powiem REWELKA!!!
To co najważniejsze kołowrotek chodzi bardzo płynnie i cicho,jest super spasowany.I to co mnie zaskoczyło to to że Pan Józef dorobił mi przełącznik do "biegu wstecznego" który złamałem.
Bardzo szczerze polecam Pana Józefa jeśli chodzi o konserwację kołowrotków.
Pozdrawiam.
Tomek