Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Konserwacja kołowrotka

Odp:Konserwacja kołowrotka 2013/02/04 00:01 #102458

  • teethar
  • teethar Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 334
  • Podziękowań: 71
Witam, Panowie czy można prosić kontakt do Pana Józefa ze Słubic? Ułamała mi się rolka prowadząca linkę w moim Shimano Exage - czy Pan Józef coś na to poradzi? Ogólna konserwacja też by się przydała. Wiecie ile to może z grubsza kosztować?

Odp:Konserwacja kołowrotka 2013/02/04 09:00 #102469

  • DaMeK
  • DaMeK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 261
  • Podziękowań: 120
teethar napisał:
Witam, Panowie czy można prosić kontakt do Pana Józefa ze Słubic? Ułamała mi się rolka prowadząca linkę w moim Shimano Exage - czy Pan Józef coś na to poradzi? Ogólna konserwacja też by się przydała. Wiecie ile to może z grubsza kosztować?

Sprawdź PW
Jebać PZW !!!

Odp:Konserwacja kołowrotka 2013/02/04 09:18 #102470

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
dzepetto napisał:
Podstawowe zasady:
- nie rozbiera się prawidłowo pracującego kołowrotka na części pierwsze
- nie myje się wnętrzności w żadnych płynach do naczyń i benzynach
- zużyty smar wyciera się z trybów bez ich demontażu i uzupełnia tym samym smarowidłem
- jeśli musimy zmienić smarowidło to wycieramy stare najdokładniej jak się da (wtedy można zdemontować części
- zawsze korbkę osadzamy w głównym trybie w tej samej pozycji, gdyż koło napędowe zużywa się jednostronnie (to jest najczęstsza przyczyna "terkotania" kołowrotka po serwisie)
- do roboty podchodzi się z głową oceniając swoje zdolności manualne.

Zgodze sie tylko z dwoma ostatnimi punktami.
Co do pierwszego punktu:
-czy to kolowrotek czy np.samochód ,najwiekszym błedem uzytkownika bedzie kiedy z konserwacja bedzie czekal do momentu kiedy cos zacznie sie dziać.
Nawet kołowrotki uzywane sporadycznie i w idealnych warunkach nalezy co jakis czas konserwowac ,bo smar i olej jak wszystko sie starzeje ,tracąc swoje własciwości.
W trakcie eksploatacji nie sposob zapobiec dostawaniu sie do srodka mechanizmow brudu i wilgoci.Te dwa czynniki powoduja przedwczesne zuzywanie sie elementów pracujacych i aby temu zabiegac nalezy regularnie (w zaleznosci od intensywnosci uzytkowania)kołowrotki serwisowac ,poprzez dokladne rozebranie,mycie i suszenie i ponowne smarowanie wszystkich pracujacych elementów.Najlepsza do tego jest benzyna ekstrakcyjna.Nalezy tylko uwazać na elementy plastikowe ,ktore lepiej umyc w płynie do naczyń.
NIGDY samym wycieraniem papierem czy szmatą nie zostanie dokladnie usuniety stary smar i brud!
Mozna jeszcze zaszkodzic ,bo dodajac świezy smar -on rozprowadzi drobiny brudu z zakamarków trybików i nie tylko, tworzac swoista paste scierną ,ktora bedzie powodem szybszego zuzycia kolowrotka
Nalezy stosowac smar i olej z umiarem ,bo nadmiar nic nie daje.
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"

Odp:Konserwacja kołowrotka 2013/02/07 00:10 #102832

  • irekfish
  • irekfish Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 7
  • Podziękowań: 2
Jeśli chodzi o smarowanie kołowrotka to wczoraj zostałem zupełnie zaskoczony.
W mojej obecności profesjonalista w konserwacji i naprawach kołowrotków otworzył moje dwie Daiwy ; Infinity Q Zion 3000 i I Infinity Q 3000. Kupiłem je ponad dwa lata temu i leżały bez użytkowania w szufladzie. Po rozebraniu mimo tego, że chodzą ładnie obie okazały się prawie pozbawione smaru. Serwisant wyjaśnił mi, że widział już sporo fabrycznie nowych kołowrotków renomowanych firm / nieużytkowanych / ze śladową ilością smaru. Nie rozumiem dlaczego dobre firmy oszczędzają na smarze. Przyznam się, że jest to dla mnie bardzo dziwne.
Bigwig

Odp:Konserwacja kołowrotka 2013/02/07 06:35 #102840

  • PiterS
  • PiterS Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Właściciel fors.com.pl od 14.08.2003
  • Posty: 3378
  • Podziękowań: 2554
irekfish napisał:
Nie rozumiem dlaczego dobre firmy oszczędzają na smarze. Przyznam się, że jest to dla mnie bardzo dziwne.
W obecnych czasach odchodzi się od długowieczności produktu (samochody itp) bo na dłuższą metę jest to nie opłacalne (nie idą części zamienne). Mechanizm ma wytrzymać np 5 lat bezawaryjnego użytkowania, a później wymiana lub......... do Polski :). Taki "problem" miał mercedesach z modelem W124, który mechanicznie okazał się zbyt trwały i popłynęli na częściach zamiennych, które zalegały na regałach, popatrzcie ile tego jeździ jako taryfy.
Wszędzie dobrze, ale najlepiej nad rzeką.
Prawdziwy pstrągarz cieszy się trzy razy: gdy jest nad wodą, gdy złowi pstrąga i gdy go wypuści.

Odp:Konserwacja kołowrotka 2013/02/07 08:55 #102848

  • DaMeK
  • DaMeK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 261
  • Podziękowań: 120
irekfish napisał:
Nie rozumiem dlaczego dobre firmy oszczędzają na smarze. Przyznam się, że jest to dla mnie bardzo dziwne.
Oszczędzają po to żebyś za 2-3 lata kupił nowy B)
Jebać PZW !!!

Odp:Konserwacja kołowrotka 2013/02/07 09:05 #102849

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
PiterS napisał:
irekfish napisał:
Nie rozumiem dlaczego dobre firmy oszczędzają na smarze. Przyznam się, że jest to dla mnie bardzo dziwne.
W obecnych czasach odchodzi się od długowieczności produktu (samochody itp) bo na dłuższą metę jest to nie opłacalne (nie idą części zamienne). Mechanizm ma wytrzymać np 5 lat bezawaryjnego użytkowania, a później wymiana lub......... do Polski :). Taki "problem" miał mercedesach z modelem W124, który mechanicznie okazał się zbyt trwały i popłynęli na częściach zamiennych, które zalegały na regałach, popatrzcie ile tego jeździ jako taryfy.
Bardzo dobry przykład.
Taka polityka dotyczy praktycznie wszystkiego co ukazuje sie na rynku.
Dlatego teraz mozemy tylko pomazyc o wytrzymalości i trwałośc aut jak wspomiany wyzej mercedes,ktory wyjeżdzajac z Niemiec mial nakrecone np.800 tys.km na taryfie i przyjezdzając do Polski jeszcze wiele lat bezawaryjnie jeździ.
To samo dotyczy kołowrotków,zapomniec nalezy aby teraz mozna było kupic taki co choć w małym procencie wytrzyma tyle co Cardinale z lat 70-tych XX wieku czy pierwsze egzemplarze Shimano.
To co teraz wypuszcza na rynek Shimano -to woła juz o pomste do nieba..
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"

Odp: Konserwacja kołowrotka 2013/02/08 00:45 #102953

  • Trebron
  • Trebron Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 26
  • Podziękowań: 14
Każdy z nas ma swoją ulubioną firmę , często sugestią przy jego zakupie jest cena ale też opinie innych ze działa dobrze ukłda żyłke i dobrze leży w reku ,tak na prawde biorac kolowrotek do reki w sklepie czujemy jego mase,wyglad i ile ma łożysk i ile tej zyłki na niego wlezie, gorzej jest z zakupami w necie o ile nie macaliśmy danego egzemplarza.
Jednak po pewnym czasie użytkowania zaczynają pojawiac sie mankamenty naszych cudów coś trzeszczy niedomyka, nie działa wtedy jest rozczarowanie i zawód.
Troszkę czasu poswięciłem na gruntowne rozebranie swoich kręciołów naprawy i konserwacje
Każdy może zadac sobie na tym etapie pytanie ze moge przecież kupić nowy i tutaj pozostawiam wam decyzje.
To do roboty, wszystkie kręcioły jakie posiadam pochodzą z Mikado.
Sugestia przy wyborze cena kupilem kilka na raz i dostałem bardzo dobry upust.
opisze tu model.seria Arczer FD650 typowy kołowrotek uniwersalny gruntowiec z glęboka w miare pojemna szpula, załacznik wolnego biegu z tyłu korpusu metalizowany plastyk z zewnatrz odporny na zarysoania wszystko co jak mi sie zdaje potrzebowałem dostał wiele razy w dupe na naszych wypadach a bylo ich w zeszlum roku z 30 typowe zasiadki nocne ale ponad polowa to wypady nad morze i zatoke. wiele razy ladował w piachu i w solance nie zawsze oplukany slodka woda w domy ,kilka razy przesmarowany z zewnatrz smarem plynnym.



Jakosc zewnetrzna - przyzwoita korbka sie sklada nie oblazi farba brak śladow rdzy na srubach i elementach kabłąka sztyca posówu szpuli również bez rdzy,szpula posiada hamulec wielotarczowy ale nie uznaje może inaczej ,uważam ze hamulec na sztycy jest dodatkowym elementem który psuje sie i powoduje bardzo poważne awarie najczęściej kończące się trwałym uszkodzeniem kołowrotka

Rozbieranie
Mikado posiada na kartonikach przekrój techniczny kołowrotka który ułatwia rozłożenie kołowrotka.
Po demontażu rotora zdejmujemy obudowę i tak naprawdę widać wtedy w jakim stanie jest mechanizm i jego potencjalne uszkodzenia w moim przypadku były dziwne dzwięki i opory właśnie od strony rotoru zresztą widać ze smar od strony łożysk rotoru i szpuli ma rdzawą barwę zdjęcie nr nr 2
Myje wszystko w benzynie ekstrakcyjnej która nie działa agresywnie na elementy plastykowe,wiec demontujemy i myjemy i układamy



Łożyska uważam że dla prawidłowego i komfortowego działania kołowrotka potrzeba min 5/6 łożysk
2 szt w mechanizmie korbki
1 szt na wiencu napedu posuwu sztycy
2 lub 3 lożyska na napędzie rotoru z czego 1 może byc wałeczkowe.
zastosowanie większej ilości łożysk to dublowanie lub potrajanie łożysk już stosowanych
Łożyska delikatnie demontujemy i po obmyciu sprawdzamy czy swobodnie się obracają większość usterek powodują zardzewiałe i nieobracające się łożyska ale takie łożyska można zregenerować lub zamówić wszystko polega tak naprawdę o podejściu dystrybutora do klienta .
Regeneracja łożysk możemy zamoczyć w oleju masznowym albo innym penetratorze i prubójemy rozruszać, z regóły w 90 % przypadków taki zabieg mi sie udaje.
Mechanizm rotora kabłąka tutaj tak po obmyciu nic nienaprawiamy smarujemy olelem płynnym w szczelinach a nadmiar usuwamy po scieknięciu
Zwrócić należy uwagę na kolejność demontażu i ułożeniu częci uwaga bardzo często w napedzie sztycy jest zatopione lożysko w korpusie kołowrotka jest ono wklejane lub wprasowywane na gorąco nie demontujemy tego łożyska a w przypadku zastosowania panewki stożkowej dokręcanej śrubką , również nie ruszamy tego należy bardzo dokładnie i kilkakrotnie obmyć ekstrakcyjną. i dokładnie nasmarować smarem płynnym i powlec smarem stałym zdjęcie nr 3 jest one widoczne pod sztycą napędu posuwu szpuli




Smarowanie i składanie
smarów i olejów które używam to produkty Hilti do konserwacji narzędzi jakość zajebista
te pojemnik mam już od 5 lat a kołowrotów przejrzałem chyba z 20.
Łożyska mocze w oleju maszynowym i kladę na papier aby nadmiar oleju spłynął a następnie zewnętrzną cześć powlekam stałym smarem.
Wszystkie wieńce i zęby należy powlec warstwą smaru stałego, tak samo z wieńcem oraz czopem napędu sztycy dodatkowo w rowku przesówowym
Łożyska rotora tu jest troszkę zabawy demontujemy mechanizm wolnego biegu wszystko łącznie z koszykiem łożyska wałeczkowego jeżeli oczywiście występuje,uważajmy żeby nic nie pogubić.
Teraz patent na zmontowanie łożyska wałeczkowego po włożeniu koszyczka na panewke gniazda smarujemy ociupinką smaru stałego i dopiero w gniazda wkładamy wałeczki uwaga na wąsy odpychające wałeczki.
łożyska rotora smarujemy z zewnątrz jeszcze większą ilością smaru stałego.
skręcanie śrubek powinno być delikatne i z wyczuciem a przypadku zerwania gwintu można go zregenerować używając kleju typu kropelka czy poxipol.

Reasumując
Nie ma rzeczy wiecznych są lepiej lub gorzej zrobione za jeden kręcioł możemy zapłacić np.500 pln albo i więcej a za rok ten sam nowy za 50 % a jak się dobrze poszpera to jeszcze taniej.
Nie biorę do reki kołowrotka który mnie interesuje który nie ma minimum 5 łożysk takie zestawienie zapewnia jak już wspominałem minimum komfortu i w miarę bezawaryjność
hamulec koniecznie w szpuli , większość kołowrotków z hamulcem na sztycy mi juz nieodwracalnie padło a ich naprawy i serwisowanie są najbardziej skomplikowane i czasochłonne
Obudowy najlepiej wykonane z metalizowanych tworzyw. należy zwrócić uwage czy obudowa nie odgina sie pod naciskiem palców a szpule typu long cast.
srubki zewnetrzne i kabłak powinny byc wykonane ze szlachetnej stali lub co najmniej obrabiane galwanicznie co zabezpiecza przed korozją,a sam mechaniz kabłaka powinien z oporem zamykać sie podczas ruchu korbką czółe na kichniecie w pozycji otwartej kabłaki to dyskfalifikacja , stracimy więcej zestawów podczas wyrzutów niż ta promocja może być warta.
Stópka kołowrotka musi byc wzmacniana ale to trzeba sprawdzic na żywo czy po zamontowaniu w uchwyt nie odgina sie na boki podczas pracy korbką.
Kołowrorki z oznaczeniem SV,SW,czy SX czyli Salt Water tak samo rdzewieją.
Jeszcze jedno rozmiary 5/6 doskonale mozna przygotowac do spina czy tez zywca federa lub spławika

pozdrawiam i życze milej zabawy
Ostatnio zmieniany: 2013/02/08 01:01 przez Trebron.
Za tę wiadomość podziękował(a): Leny

Odp: Konserwacja kołowrotka 2013/02/08 10:50 #102974

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
Trebron.
Chciałbym Twój post uzupełnic .
Dla laików często ilośc łozysk w kołowrotku (kulkowych ,wałeczkowych)jest wyznacznikiem co do doboru kołowrotka.
A jest to podejscie mocno wprowadzajace w bład.
Najtrwalszymi łozyskami sa łozyska ślizgowe czyli po prostu jakiś wałek ,ktory obraca sie w tulei ,a nie łozyska kulkowe czy inne.
Najlepszym przykładem jest budowa silnika samochodowego.
Tam gdzie wymagana jest najwieksza trwałość i wytrzymałość - na wale korbowym silnika -nie ma łozysk kulkowych czy podobnym a typowe ślizgowe -na panewkach.
Dobrym tez przykładem sa stare cardinale ,mitchelle ,Daiwy czy Quicki Dam-a.
Niemal wszystkie są wykonane z wysokiej jakości materiałów ,łozysko kulkowe -góra jedno a nie jak teraz 5-10 a pomimo tego kolowrotek potrafi sie rozleciec po jednym sezonie.
Ale gdyby teraz mieli kołowrotki produkować wjakości jak 30 lat temu- to trzeba byłoby zamknac wiekszośc fabryk rozsianych po całym swiecie ,bo taki kołowrotek nawet nienależycie uzytkowany jest nie zdarcia i czesto przechodzi jeszczez ojca na syna.
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"
Ostatnio zmieniany: 2013/02/08 10:52 przez lorenc.

Odp: Konserwacja kołowrotka 2013/02/08 13:34 #102991

  • DaMeK
  • DaMeK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 261
  • Podziękowań: 120
lorenc napisał:
Trebron.
Najtrwalszymi łozyskami sa łozyska ślizgowe czyli po prostu jakiś wałek ,ktory obraca sie w tulei ,a nie łozyska kulkowe czy inne........
Pod warunkiem, że tuleja wykonana jest z metalu, a jeśli tuleja to jakiś plastik, teflon czy inne miękkie badziewie (właśnie takie tuleje ładują do młynków producenci) to po jakimś czasie pojawią się luzy co ma kolosalny wpływ na kulturę pracy kołowrotka. Dlatego dobrze jest zaraz po zakupie wymienić wszystkie możliwe tuleje na łożyska.
Jebać PZW !!!
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.083 seconds