Tak naprawdę to prawdziwego (nie jakiegoś farbowańca) Kaszuba poznać po 2 rzeczach:
1. Tak na poważnie: nosi ZAWSZE czarną czapkę z daszkiem i sznureczkiem na daszku.
2. Anegdota: Kaszuba poznać po tym że ma odstające uszy i cofnięte czoło.
Gdy co dzień rano wychodzi przed dom to nastawia ucha i pada pytanie: "A cesz to tak szemi?" (co to tak szumi). Wtedy stuka się w czoło i sam sobie odpowiada: "Doch to nasze muerze..." (Toż to nasze morze...)
Oczywiście przepraszam jak przekręciłem oryginalną pisownię (pisałem fonetycznie i nie uwzględniłem odmian tego języka) ale nie znam kaszubskiego.
A teraz na poważnie - pozdrawiam wszystkich Kaszubów.