Niestety, nie ma imadeł niezniszczalnych. W travelerze na szczęście jest mniejsza dźwignia do zaciskania haka i trochę inaczej jest to opracowane niż w Danvise. W sieci jednak znalazłem wiadomości, że i w ranzetti ludziska potrafią złamać szczęki gdy niezbyt uważnie zapinają haki.
Podsumowując - zupełnie pozbawione problemów z dawkowaniem siły przez użytkownika są imadła samozaciskowe (mocowanie typu Regal). Jeśli potrzebne jest true rotary, to warte rozważenia są czeskie imadła Jana Tvrdka (www.jan-tvrdek.cz/rotary-vice-black-386-30).