Zapomniana, kochana mokra mucha wiele imion ma. Rozmaicie można i w różnych miejscach, łowiskach łowić mokrą. Na ten temat nic nie wspomniałeś. Czasem przydaje się dłuższy kij 10’ a czasem 7’6 wystarczy. Generalnie nie wiem co ci doradzić, ale #5, 9’ będzie rozsądnym kompromisem w chabaziołąkach na Jurze, na Pomorzu takim dość komfortowo łowiłem, a na podkarpackich rzekach też spokojnie da rade, jeśli nie ma dłuższego. Nie wiem czy do mokrej muchy w ogóle trzeba dobierać jakiś specjalny kij. W moim przekonanie to sprawa drugorzędna. Na pierwszym miejscu stawiał bym technikę prowadzenia, prezentacji. Osobiście dla mnie dość dobrym miernikiem jest nie przypadkowe łowienie lipienie na mokrą, również na Pomorzu.
Pstrągawiam.