Jest coś takiego co ciągnie wędkarza nad wodę jak wilka do lasu, to pasja i chęć przebywania na łonie natury. I jest coś co powstrzyma nas przed wyjazdem na ryby, to choroba. W raz z upływającym czasem co raz trudniej wygrać z przeziębieniem, więc czas zadbać o swoje zdrowie również nad wodą kiedy oddajemy się swojej pasji i zapominamy o dbaniu o zdrowie.
Na szczęście z pomocą przychodzi nam wszelkiego rodzaju odzież ochronna i nowoczesne materiały zastosowane do jej uszycia, a najbliższa naszemu ciału jest bielizna.
W tym teście opiszę wam bieliznę termoaktywną polskiego producenta odzieży dla wędkarzy, myśliwych i osób aktywnych, firmy Graff. Testowana bielizna Graff-BIOACTIV składa się z kalesonów i koszuli z długim rękawem w kolorze czarnym, ale jest dostępna również jako bokserki i koszulka z krótkim rękawem także w kolorze zielonym. Dzianina Duo Skin, z której wykonano bieliznę zawiera jony srebra dzięki czemu jest bakteriostatyczna oraz neutralizuje nieprzyjemny zapach spoconego ciała. Pełny opis bielizny znajdziecie na stronie producenta
graff.cil.pl/katalog.php?mod=prod&id=271...=&nr_dz_gl=3&lang=pl
Bielizna jest starannie zapakowana w pudełko, na którym znajdziemy wszelkie informacje dotyczące produktu.
Opakowanie z wszelkimi informacjami na temat bielizny.
Bielizna jest starannie zapakowana.
Test bielizny przeprowadziłem przy temperaturze powietrza 8-9 stopni i dużej wilgotności. Już pierwszy kontakt był miłym zaskoczeniem, tkanina jest jakby dwuwarstwowa. Tkanina Duo Skin na zewnątrz jest tkana w specjalną strukturę aby skutecznie odprowadzać wilgoć na zewnątrz, a od wewnątrz jest delikatnie mechata (szmerglowana) zapewniając ciepły mikroklimat od pierwszej chwili po założeniu. Założone kalesony pasowały idealnie, a koszula była z minimalnym luzem bo trochę schudłem ostatnio i pewnie rozmiar mniejszy był by idealny.
Odziany w bieliznę.
Koszula posiada rozpinany kołnierz.
Emblemat na rękawie z informacją o jonach srebra.
Ściągacz na nogawce.
Wewnętrzna strona Duo Skin jest mechata.
Ubierając kolejne warstwy odzieży na bieliznę pamiętać należy o tym, aby kolejne warstwy materiału również przepuszczały wilgoć, były oddychające.
Ostatnie zapięcia i odziany gotowy do testu.
Najpierw na nogi założyłem wodery. Przemieszczałem się po kilkadziesiąt metrów w trudnym, zakrzaczonym terenie, a następnie kilkanaście minut postoju na miejscówce, takie STOP & GO, rozgrzewka, stygnięcie i znów rozgrzewka.
Wrócę za dwie godziny.
Później założyłem neoprenowe śpiochy, aby głębiej wejść do wody. Wiadomo, że neopreny nie oddychają, ale jeśli są luźniejsze i nie przewiązane w pasie to wymiana powietrza w trakcie ruchu jednak występuje. Trudne to zadanie dla bielizny termoaktywnej, ale jednak daje radę. Następnie zmiana łowiska i tym razem łowienie na muchę z bardzo głębokim brodzeniem w chłodnej wodzie. Tu sprawdza się wewnętrzna mechata warstwa dzianiny, która tworzy cienką i ciepłą ochronę wokół ciała.
Obławianie z wody.
W żadnym z trzech testów nie zgrzałem się czy zapociłem. Chwilowy wzrost temperatury ciała po przedzieraniu się przez chaszcze przerywałem stacjonarnym obławianiem kolejnej miejscówki, a w tym czasie regulowała się temperatura ciała. Była też wspinaczka w neoprenach na drzewo za woblerem, ale i w tym przypadku mimo dużego wysiłku nie spociłem się nadmiernie.
Bieliznę nosi się komfortowo, nic nie uwiera czy drapie. Ściągacze na nogawkach i mankietach trzymają jak należy, a gumka wszyta w pasie kalesonów trzyma je pewnie na tyłku. Materiał Duo Skin jest sprężysty więc nie ma obawy, że coś się rozerwie przy stawianiu większych kroków czy wykonywaniu innych karkołomnych ewolucji. Kalesony w razie potrzeby mają rozporek. Koszula pod szyją ma wysoki kołnierz a'la golf, który można rozpiąć zamkiem pod szyją i wywinąć na zewnątrz.
Kilka aktywnie spędzonych godzin nad wodą, przedzierając się przez trudny teren, przekonały mnie do stosowania bielizny termoaktywnej Bioactiv marki GRAFF.