Uprawianie wędkarstwa w chłodniejszych porach roku, bywa często uciążliwe ze względu na niską temperaturę, padający śnieg czy deszcz. W tym okresie skóra dłoni jest bardzo podatna na działanie warunków atmosferycznych. Aby zadbać o ciepło naszych dłoni, najlepiej mieć przy sobie rękawice. Osobiście zakładam rękawiczki, gdy temperatura powietrza spada poniżej minus pięciu stopni, ale należy pamiętać również o wietrze, który potęguje uczucie zimna, a wtedy zmarzną nam dłonie, nawet gdy jest pięć stopni na plusie.
Tak było na ostatniej wyprawie na pstrągi, gdy po niedospanej nocy pojechałem rano na ryby. W powietrzu było plus dwa stopnie, a mnie marzły dłonie. Zmęczenie z niewyspania obniża poziom metabolizmu, czego wynikiem jest niższa produkcja ciepła w komórkach i wolniejsze krążenie. Na szczęście miałem przy sobie nowe rękawice Dragona, więc bez namysłu założyłem je na dłonie. Lubię trzymać spinning gołą dłonią ze względu na czucie, ale tym razem przegrałem z zimnem.
Zimno w dłonie, więc przymomniałem sobie o rękawiczkach.
Można skupić się na prowadzeniu przynęty.
Rękawiczki wykonane są z dwóch materiałów, na górnej części mamy polar, a od wewnętrznej zamszową skórę. Ciepło od góry, które daję nam polar, oraz pewność trzymania wędki w dłoni dzięki nubukowej skórze. Ze względu na lekkość zestawu i chudy dolnik spinningu musiałem nieco mocniej zaciskać dłoń, ale komfort łowienia zdecydowanie się poprawił.
Zmagania z zaczepem.
Wszystkie palce rękawiczek są obcięte i obszyte w połowie, co pozwala na swobodne operowanie kołowrotkiem, wymianę przynęt i ich czyszczenie, robienie zdjęć aparatem fotograficznym czy obsługiwanie smartfona.
Zamszowa cześć rękawicy.
Obcięte końce palców.
Czyszczenie kotwiczek...
...wymiana przynęt...
...to nie problem gdy ciepło w dłonie.
Na kciukach i palcach wskazujących są dodatkowe warstwy zamszowej skóry, która wzmacnia te miejsca przed przetarciem. Za pewne trzymanie się rękawiczek na dłoniach odpowiadają szerokie ściągacze.
Wzmocnienia na kciuki i palcu wskazującym.
Szeroki ściągacz.
Gdy palce nie grabieją, każdy węzeł zawiążemy bez trudu.
Przekładamy...
...obkręcamy...
...zaciągamy...
...obgryzamy...
...i gotowe.
Skóra na dłoni jest bardzo delikatna, a nie okryta w czasie mrozów staje się sucha i zaczerwieniona. Dbajmy o dłonie, bo wiosny jeszcze nie widać.