Przy wyborze kołowrotka na pstrągi nie zawsze jest łatwo. Parametrów technicznych decydujących o danym wyborze jest wiele. Dla wielu z nas nie bez znaczenia jest również cena. Tym razem do testu wybrałem kołowrotek Dragona, model X-Treme FD 730i. Dlaczego ten? Ponieważ:
- dobrze wyważy dłuższy spinning, a ja, jak i wielu pstrągarzy, lubię dłuższe spinningi;
- dzięki dużej średnicy zewnętrznej szpuli, nada się do łowienia pstrągów na obrotówkę prowadzoną z prądem;
- szpula pomieści 150m żyłki 0,28 mm, tak na wszelki wypadek gdybym pojechał na trocie.
Kołowrotek X-Treme jest nowością na rok 2016 więc kiedy jechał do mnie kurierem, dowiedziałem się, że ten który otrzymałem jest kołowrotkiem po testowym z małymi śladami użytkowania, bo nowych jeszcze nie ma w magazynie.
Test po teście? Hmm... no ok, jakoś z tego wybrnę.
Rozpakowałem paczkę, wyjąłem kołowrotek i zamontowałem korbkę. Zakręciłem korbką i okazało się, że kręci bardzo przyzwoicie. Nawinięta żyłka o średnicy na oko 0,40 mm wskazuje, że lekko to on nie miał w trakcie testów. Gruba żyłka to mocniejszy zestaw z użyciem większych przynęt oraz holowanie większych i walecznych ryb. Ile trwały testy fabryczne? Tego nie wiem.
Konserwacja to podstawa prawidłowego działania kołowrotka.
Postanowiłem kołowrotek na dzień dobry rozebrać i przekonać się ile ma w sobie smaru i jak mechanizm zniósł trudy testów fabrycznych.
Smar na ośce zużywa się najszybciej.
Smar pod nakrętką mocowania korbki.
Mechanizm X-Treme jest prosty i jak się okazało bardzo dobrze nasmarowany. To ważne aby nowy mechanizm był dobrze przesmarowany, a współpracujące elementy dobrze się dotarły. Smar to grosze w cenie kołowrotka, a jego odpowiednia ilość z całą pewnością przedłuży żywotność mechanizmu. Sam mechanizm nie wykazywał jakiegoś przyspieszonego zużycia, a smar nie był nadmiernie czarny od ścierających się elementów.
Demontaż krok po kroku.
Nadmiar nie zużytego smaru wyparty ze współpracujących elementów.
Najważniejsze to nic nie zgubić przed złożeniem.
Przesmarowałem i skręciłem kołowrotek w całość. Nawinąłem nową żyłkę 0,22 mm pod rant szpuli i zabrałem nad wodę.
Nowy smar na trybach i kilka kropel oliwki w łożyskach, poprawiły kulturę pracy mechanizmu. Nic wewnątrz nie ociera i nie hałasuje, praca płynna jak przy nowym kołowrotku.
Gotowy do testów.
Kilka wypraw na pstrągi z tym kołowrotkiem pozwoliło mi ocenić ten nowy model i przydatność w połączeniu ze spinningiem 2,7 m 5-20 g. Gabarytowo X-Treme FD 730i najlepiej prezentuje się dłuższym spinningiem.
Szpula ma średnicę 46 mm co w połączeniu z przełożeniem 1:5 daje ponad 70 cm nawoju żyłki przy jednym obrocie korbką. To dużo i ważne przy łowieniu pstrągów na obrotówki w szybkim nurcie. Korpus kołowrotka wykonany z grafitu jest niewielki, a cały kołowrotek waży 260 gram. W kołowrotku zastosowano sześć kulkowych łożysk oraz jedno oporowe. Mechanizm nie ma systemu oscylacji szpuli, ale nie przeszkadza to dokładnemu nawijaniu żyłki. Korbka jest jednoczęściowa, wycięta z duraluminium, a na jej końcu wygodny uchwyt z pianki EVA. Koła zębate w trakcie pracy nadal zazębiają się cicho i płynnie. Praca kołowrotka nie jest potocznie "maślana", ale na naprawdę przyzwoitym poziomie. X-Treme został wyposażony w aluminiową szpulę, która dodaje nieco koloru czarnemu wzornictwu dzięki czerwonemu wykończeniu frezowanych powierzchni.
Tak nawija żyłkę.
Duża szpula to szybkość zwijania żyłki.
Mocna korbka.
Wygodny uchwyt z pianki EVA.
Wszystkie parametry X-Treme'a.
Reel in black. Czarny, matowy kolor to brak refleksów.
Masywny rotor i kabłąk.
Hamulec w szpuli jest nadzwyczaj precyzyjny i płynnie działający oraz dodatkowo uszczelniony gumowym kołnierzem chroniącym przed woda i brudem. Na masywnym rotorze osadzony jest gruby i mocny kabłąk, którego zamknięcie może się okazać trudne gdy zatrzymamy rotor przy samym zbijaku. Rolka prowadząca żyłkę jest łożyskowana i ma dużą średnicę. Jej minusem jest dość szybko ścierająca się zewnętrzna warstwa metalu, spod której wyłania się miedziany podkład. Rowek się nie wyciął, bo rolka ma płaskie dno, ale warto częściej czyścić i oliwić jej elementy składowe, aby pracowała bez oporów.
Bardzo sprawny hamulec.
Nie rzuca się w oczy.
Kołowrotek na pstrągi...
...nie musi być drogi.
Wielkość 30-tki.
Tak wyważa spinning 2,7 m.
Ścierająca się zewnętrzna warstwa rolki.
Tak skonstruowany kołowrotek sprawia naprawdę dobre wrażenie. Wizualnie nie przykuwa uwagi, ale to co najważniejsze jest wewnątrz i czuć to w dłoniach.
Żyłka lub plecionka, szpulki zapasowej brak.
Pstrągowy zestaw.
Testowanie...
...sprawia przyjemność.
Od Dragona...
...dla Was.
Dla wędkarzy ze skromnym budżetem na hobby, kołowrotek X-Treme za niecałe 200 zł to bardzo ciekawa propozycja. Szkoda, że w zestawie brak zapasowej szpuli, choćby grafitowej, bo zawsze można mieć nawiniętą alternatywną plecionkę.
Dla pstrągarzy i nie tylko.