Sparky Shad to długo wyczekiwany wobler od Salmo. Zapowiadany był już dwa lata temu, ale jak wiadomo lipy nie może być i o to mamy kolejną nowinkę w sezonie 2016.
Nowość wśród woblerów Salmo.
Jaka powinna być przynęta? Chyba każdy odpowie, że skuteczna. W tym teście zobaczycie tylko jednego wymiarowego pstrąga (35+) złowionego na Salmo Sparky Shad. Dlaczego tylko jeden? Ponieważ nie robię zdjęć niewymiarowym rybom, a regulamin FORS nie dopuszcza publikacji zdjęć z niewymiarowymi pstrągami. Czy reklama przynęty z zawieszonym na potrójnej kotwiczce dwudziestakiem jest skuteczna? Pewnie tak, ale traktowanie tak każdego malucha sprawia, że populacja pstrąga potokowego kurczy się nieco szybciej. Tak więc szybka fotka dużej rybie, buzi i do wody. O braku wymiarowych pstrągów w moich rzekach nie będę się nadmiernie rozpisywał.
W trakcie testów od marca wiele było brań mniejszych i większych pstrągów, ale udanych holów wymiarowej ryby tylko jeden, tak bywa.
Wobler Salmo Sparky Shad na zdjęciu wygląda jak...wobler. Kiedy rozpakowałem pudełko i zacząłem go oglądać, zdziwiłem się, wobler w przekroju jest trójkątny i w dodatku z rogiem na grzbiecie, a nie na brzuchu. Nieźle się Salmo natrudziło, aby Sparky chodziło.
Ciekawy profil boczny.
Szeroki i płaski brzuch.
Ostry grzbiet. Sparky Shad jest lekko tonący.
Dobrze ładuje pstrągowe kije o typowej gramaturze.
Sparky Shad jest plastykową konstrukcją, która kryje w sobie małą grzechotkę oraz system rzutowy Salmo Infinity Cast System (SICS). System rzutowy działa rewelacyjnie. Podczas rzutów, wobler nie obraca się i leci celnie jak strzała w obrane przez nas miejsce. Bez trudu osiągałem nim dystans 25 metrów przy zastosowaniu wędki Dragon HM72 Katana 2,75 m 4-21 g oraz żyłki 0,22 mm. Odległość duża, biorąc pod uwagę, że Sparky waży 3,5 grama, posiada sporą objętość oraz duży poliwęglanowy ster. Wbudowana grzechotka kojarzyła mi się do tej pory z przynętami na szczupaka czy suma, ale pstrągi również lubią jej odgłos. Jakość wykonania korpusu nie budzi zastrzeżeń, w końcu to Salmo.
Ciekawe wzornictwo malowania to atut tych woblerów.
Duży ster ułatwia szybkie nurkowanie.
Salmo Sparky Shad od razu znalazł miejsce w podstawowym składzie.
Praca Sparky Shad jest bardzo atrakcyjna, a wbudowany system rzutowy daje nam większą ilość wariacji woblera pod wodą. Przesuwny ciężarek SICS sprawia, że środek ciężkości przesuwa się wzdłuż osi woblera zmieniając jego pracę na mniej lub bardziej agresywną. Im bliżej środka znajduje się ciężarek tym łagodniej i szerzej wobler pracuje. Szybkie prowadzenie woblera powoduje przesunięcie ciężarka ku ogonowi co sprawia, że wychylenia są mniejsze, a zwiększa się częstotliwość drgań.
Mój ulubiony okonek.
Mistrz uników pod wodą.
Duży ster oraz minimalne tonięcie woblera sprawia, że Sparky świetnie nadaje się do łowienia z nurtem rzeki. Szybko schodzi w toń i kusi do brania ukryte pstrągi. Praca Sparky'ego jest stabilna w każdych warunkach nurtowych i nie ma obawy, że wyskoczy w większych zawirowaniach czy silnym nurcie.
Pstrągi w mętnej wodzie lubią kolor GT.
Na wiosennej, podwyższonej wodzie kolor GT to podstawa.
Kolory GT (Green Tiger) oraz BHS (Blue Holographic Shad) najlepiej się sprawdziły na podwyższonych i mętnych wodach. Ich jaskrawe kolory skutecznie prowokowały pstrągi w mętnej wodzie kiedy otrzymałem je do testów wczesną wiosną. Pozostałe trzy woblery, które testowałem od czerwca, w kolorach pstrąg (BHT - Brown Holographic Trout), okonek (YHP (Yellow Holographic Perch) oraz płotka (SHS (Silver Holographic Shad) okazały się skuteczne na czyste i niższe wody letnią porą. Modele z holograficznym malowaniem delikatnie mienią się w słońcu kolorami tęczy przez co ich ubarwienie staje się jeszcze bardziej realistyczne i zmienne. Sparky w języku angielskim znaczy iskrzący. Moimi ulubieńcami są Sparky w kolorze GT i YHP.
Sparky ze spinningiem MS-X 2,44m 3-18g to udana współpraca.
Pstrągi kochają pomarańczowe brzuszki.
Brązowy pstrążek świetny na czystą wodę.
Płoteczka czy jelec? Typowa srebrna rybka.
Oczka 3D wyglądają bardzo realistycznie.
Sparky Shad w kolorze zimorodka.
Zestaw na każde warunki.
Sparky Shad jest uzbrojony w bardzo ostre kotwiczki połączone z korpusem kutymi kółkami łącznikowymi. Kotwiczki bardzo dobrze trzymają rybę nawet gdy zlikwiduje się zadziory, a jest to wymagane już na bardzo wielu łowiskach.
Bardzo ostre japońskie kotwiczki.
Chyba już pisałem, że okonek to mój ulubiony kolor.
Wobler na większą...
... i mniejszą wodę.
Salmo Sparky Shad, to świetny wobler na pstrągi.
Chociaż już po sezonie pstrągowym to warto się już teraz zaopatrzyć w nowe woblery Salmo, aby iskrzyło w wodzie od początku sezonu.